Interpretacja wyniku MR głowy
Witam, mam 23 lata. Od kilku lat leczę sie u neurologa na bóle głowy. Wykryto u mnie zespół Adiego w lewym oku z 10 lat temu, ale nic się nie dzieje niepokojącego. Przyjmowałam również przez 3 lata lek D*** H***, bo niby miałam padaczkowe bóle głowy, ale teraz dowiedziałam się od lekarza, że czegoś takiego nie ma. Teraz jestem studentką i nadal, od czasu do czasu, mam bóle głowy. Lekarz zlecił mi rezonans w styczniu tego roku i proszę o interpretację wyników, bo po odbiorze lekarz nic mi nie powiedział, czy jest dobrze czy źle. Podkorowo w płacie skroniowym prawym widoczny drobny hiperintensywny obszar o niejednoznacznym, demienilizacyjnym, naczyniopochodnym charakterze. Poza tym uwidocznione struktury mózgowia zmian patologicznych nie wykazują. Układ komorowy symetryczny, nieposzerzony. Brak uchwytnych cech patologicznego wzmocnienia po dożylnym podaniu środka kontrastowego. Nerwy wzrokowe, okolica skrzyżowania wzrokowego oraz okolica zatok jamistych, zmian patologicznych nie wykazują. W części komórek powietrznych wyrostka sutkowatego prawej kości skroniowej widoczna niewielka ilość płynu. Proszę o interpretację wyniku. Czy jest bardzo źle? Martwię się. Chciałam dodać, że w marcu tego roku miałam wypadek samochodowy jako pasażer. W szpitalu bardzo kręciło mi się w głowie, ale lekarz stwierdził, że nie ma potrzeby robienia tomografii. Zostałam wypisana tego samego dnia. Po kilku dniach miałam taką " nieswoją głowę", chodziłam otumaniona, nie mogłam się na niczym skupić i miałam zawroty głowy lekkie. Lekarz przypisała mi jakieś tabletki na pamięć i powiedziała, że przejdzie, bo najprawdopodobniej miałam wstrząśnienie mózgu. Teraz od ponad miesiąca mam cały czas zawroty lekkie głowy - lekarz przypisała mi lek B***. Biorę go od tygodnia, ale nie widzę różnicy żadnej. Czy to może być związane z wypadkiem, który miał miejsce pół roku temu? Proszę o odpowiedź jak najszybciej.