Jak leczyć lęki u dziecka?
Witam,jestem zrozpaczoną mamą 6,5 letniej dziewczynki. Dziecko od 3 roku życia uczęszczało do przedszkola.W tej chwili jest już w zerówce, od okresu wakacyjnego tj. ok 1 miesiąca dziecko panicznie zaczęło bać się zostać w przedszkolu pod nieobecność nauczyciela (z moich informacji wynika,że Pani zostawiała dzieci bez opieki wychodząc np. do toalety). Dodam, że zarówno w przedszkolu jak i teraz w zerówce dziecko ma zajęcia z tą samą Panią i z tą samą grupą dzieci.
Na ogół było tak, że córeczka niechętnie zostawała w przedszkolu, ale gdy już została bawiła się świetnie i nigdy nie wspominała, że czegoś się boi.
Sytuacja zmieniła się diametralnie w przeciągu miesiąca. Dziecko na samą myśl o szkole (przedszkolu) mówi że bardzo się boi, nie potrafi jednak sprecyzować czego się boi. Mówi,że boi się, że Pani zostawi dzieci same bez opieki w sali. Jak tylko wchodzi do sali zaczyna mocno płakać, panicznie rozgląda się po kątach, a gdy tylko Pani zniknie z jej pola widzenia to natychmiast uderza w jeszcze większą histerię.
Pani uważa, że problem leży po naszej stronie, że w szkole nie miała miejsca żadna sytuacja która mogłaby sprowokować taki lęk.Jednak muszę podkreślić, że dziecko w domu zachowuje się normalnie, jest wesołe,kontaktowe i szczęśliwe,jednak na samo słowa szkoła-smutnieje i mówi że się boi. Żadne rozmowy i zapewnienia,że jest bezpieczna nie skutkują.Dziecko jest przerażone, a ja razem z nią.
Proszę o jakieś rady,pomysły,pomoc...
