Co myśleć o partnerze, który ogląda filmy pornograficzne?

Dzień dobry. Tak jak wcześniej pisałam mój facet ogląda filmy pornograficzne. Zadałam pytanie czy to ja coś robię zle. Dostałam wiele odpowiedzi i dziękuję. Jednak nie moge się pogodzić z tym.Bo naprawdę wydaje mi się że nam niczego nie brakuję jestem otwarta na wszystko i partner o tym wie doskonale.Ja mogłabym kochac sie z nim codziennie i on o tym wie nidgy nie odmawiam.Ale jak kobieta ma ochote a on wczesniej po kryjomu robi sobie przyjemnosc wiedzac o moich potrzebach to co wtedy myslec?
KOBIETA, 19 LAT ponad rok temu

Czy warto do siebie wracać po rozstaniu?

Dzień Dobry.
Sugerowałbym Pani zgłoszenie się ze swoim problemem do psychologa lub psychoterapeuty. Zaniepokoiło mnie to, że obwinia się Pani o to, co robi partner. Z tego, co Pani pisze Waszemu życiu seksualnemu nic nie brakuje. Być może więc jest to bardziej związane z Nim niż z Panią. Osobiście mam zbyt mało informacji ale rozważyłbym problemy partnera na tle seksualnym (uzależnienie od pornografii i masturbacji). Proszę jednak nie traktować tego jako diagnozy a jedynie przypuszczenia do dalszej obserwacji.

Pozdrawiam i życzę powodzenia.

0

Witam ponownie. Seks może pełnić wiele funkcji w życiu człowieka. Oprócz tej najbardziej oczywistej, związanej z możliwością posiadania potomstwa, służy również do rozwijania i dopełniania relacji między dwojgiem ludzi. Można go traktować w takim rozumieniu jako rodzaj komunikacji między partnerami, okazującymi sobie pozytywne odczucia – miłości, bliskości, bezpieczeństwa, zaufania, intymności, ale też pożądania, pragnienia i atrakcyjności drugiej osoby. Istnieje też możliwość używania seksu do komunikacji negatywnych odczuć wobec drugiej osoby, używania go jako swoistej ,,kary'' bądź ,,nagrody'', co być może ma miejsce w opisywanej przez Panią sytuacji. W swojej drugiej wiadomości dodaje Pani informację o tym, że to Pani potrzeby nie są tak naprawdę zaspokojone i że partner niejako celowo ,,pozbawia'' Panią możliwości ich zaspokojenia podczas zbliżenia, wybierając masturbację. Jednocześnie, jak rozumiem, unika rozmów wprost i zostawia Panią z taką frustrującą, niezrozumiałą zagadką. Stąd prawdopodobnie Pani złość i rozgoryczenie, które w pierwszej wiadomości przejawiło się poprzez porównywanie partnera do ,,gówniarza''. Tak jak już wcześnej pisałam, jeśli nie wystarczy szczera rozmowa z chłopakiem i nie ma perspektywy na wspólne starania o rozwiązanie tego problemu, konieczna jest wizyta u specjalisty. Być może uda się partnera namówić do takiej wspólnej wizyty (i od tego należałoby zacząć), a jeśli nie wyrazi on zgody na konsultację lub zgodzi się pozornie, a następnie nie będzie współpracował lub będzie ,,bojkotował'' terapię, proszę skorzystać z pomocy indywidualnie.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty