Jak mam kontrolować swoje emocje?

Mam ponad 40lat i toksyczną rekacje z ojcem w dzieciństwie. Do niedawna radziłem sobie z tym znakomicie, nawet jako dziecko, nie wiadomo skąd ale potrafiłem zakryć to miłością i poczuciem szlachetności. Teraz oczywiście w teorii rozumiem i wytłumaczyłem sobie Jego zachowanie i przepracowałem w sobie ten bagaż włącznie z przebaczeniem. Oczywiście piętno pozostało bo boje się poerwszego kroku, brak mi asertywności itp. Ale ostatnio nie rozumiem dlaczego trudno mi kontrolować emocje, w sytuacjach gdy przekonuje kogoś do swojej racji. Nie byłby to problem, ale prowadze biznes i przelało się to na tą płaszczyznę. W biznesie kładę nacisk na uczciwiść, sle nie mogę sprzedawać z łezką w oku. Masakra. Póki co jakoś to ukrywam, sle coraz trudniej mi to idzie. Co się dzieje? Czy potrzebuje terapii?
MĘŻCZYZNA, 44 LAT ponad rok temu

Rozpoznanie choroby afektywnej dwubiegunowej

Być może zasadne jest skonsultowanie się z psychologiem i podjęćie pewnych działań. Nie mówię, że Pana trudności są ściśle związane z - jak Pan napisał - toksyczną relacją z ojcem z dzieciństwa. Pisze Pan, że przepracował ten etap swojego życia i doszedł do momentu przebaczenia. Więc byc może obecne trudności są wynikiem zupełnie innych doświadczeń i sytuacji. Może jednak być też tak, że pewne elementy i mechanizmy Pana działania, których nauczył się Pan w dzieciństwie, nadal są przez Pana "odpalane", a że są automatyczne to trudno jest dostrzec skąd pochodzą. W każdym razie - czy to opcja pierwsza, czy druga - faktem jest, że odczuwa Pan dyskomfort i widzi problem w swoim codziennym funkcjonowaniu. W związku z tym polecam konsultacje psychologiczną - po szczegółowym wywiadzie psycholog będzie mógł zaproponować Panu metody działania: czy to nastawione na naukę asertywności, kontrolę emocji, zmianę sposobów myślenia, czy jeszcze inne elementy. Takie spotkania - w obecnej dobie pandemii - odbywają się zarówno stacjonarnie, jak i online (np. na Skype), dlatego też może wybrać Pan sposób kontaktu i wizyt najbardziej dostosowany do Pana potrzeb i możliwości. Ukrywanie na krótką metę może działać, ale w dłuższej perspektywie czasu taka nałożona "maska" zaczyna ciążyć, potem spadać i pozostajemy "nadzy". Dlatego też - polecam odziać się w pewne możliwości radzenia sobie z sytuacjami trudnymi. Trzymam kciuki i pozdrawiam serdecznie.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty