Co może oznaczać moja konsystencja śluzu?
mam pytanie: od ponad 2 cykli stosuję metodę śluzową. Mój śluz nie jest książkowy (przez cały cykl mam mętną białawą wydzielinę bywa, że bardzo gęstą i kwaśną). W okolicy dni płodnych (chyba) tworzą się tzw niteczki, oraz jest bardziej śliska, a w dniach samej owulacji występują takie grudki przypominające chalazę. Ale w tym cyklu po owulacji (tak myślę, bo tak wyliczył mi internetowy kalendarz oraz podczas tych 3-4 dni miałam ból podbrzusza i te chalazy, zmiany nastrojów, zmiany kondycji skóry itp objawy z książek) pojawiło się coś dziwnego a mianowicie Galaretka. Nie śluz galaretkowaty po prostu kryształek o wielkości paznokcia kciuka. Co to znaczy? Czy mogę uznać to za zakończenie płodności?Dodam, że teraz po tej galaretce mój śluz jest znowu kwaśny jak w dniach bezpłodnych oraz mętny i bez niteczek.
