Straciłam chęć do życia po stracie bliskiej osoby. Mam dopiero 14 lat...

Mam 14 lat. Po stracie bliskiej mi osoby nie radzę sobie z życiem. Zniszczyłam siebie poprzez niejedzenie, niespanie, stres i leki. Od tygodnia żyję tylko na kranówce i kromce chleba na dzień. Z nikim nie rozmawiam. Ciężko jest mi się uśmiechać… co dziwne, bo zawsze miałam ksywę „śmieszna”, bo rozśmieszałam towarzystwo do łez, a teraz?! Biorę 5 tabletek na dzień z powodu silnego bólu żołądka i nudności. Do szkoły nie chodzę, w ogóle nie wychodzę, bo... nie mam siły. Od tygodnia leżę w łóżku, płaczę i zwijam się z bólu, a koło mnie pudełeczko z tabletkami antystresowymi.

Kilka razy chciałam się zabić. Pierwszym razem owinęłam sobie kabel wokół szyi i się dusiłam, ale akurat rodzice weszli i ze mnie to ściągnęli. A niedawno wzięłam 6 tabletek paracetamolu naraz… i tak nic nie było, to się wkurzyłam. Teraz się głodzę i czekają mnie kroplówki… Już kompletnie sobie nie radzę. Proszę, POMÓŻCIE MI. Dodaję, że nie mam nikogo... ani mamy, ani rodzeństwa… żyję sama z ojcem za granicą, a tu też przyjaciół nie mam. Zostałam kompletnie sama…

KOBIETA, 14 LAT ponad rok temu

Nieśmiałość

Paulina Witek Psycholog, Warszawa
74 poziom zaufania

Witaj,

Mam bardzo mało informacji na Twój temat: nie wiem kiedy pojawił się problem z myślami samobójczymi, o jakiej stracie bliskiej osoby piszesz, czy mieszkasz z samym ojcem itp. Jest bardzo prawdopodobne, że cierpisz na depresję, dlatego powinnaś jak najszybciej udać się na konsultację do lekarza psychiatry. To jest bardzo poważna sprawa i nie masz na co czekać. Potrzebujesz też osobistej pomocy psychologicznej. Bardzo ważne jest, abyś miała wsparcie kogoś bliskiego i aby Twój tata miał świadomość Twoich problemów. Najlepiej byłoby, gdyby i on uczestniczył w spotkaniach terapeutycznych. Masz 14 lat, a więc jest za Ciebie odpowiedzialny i od Waszej wspólnej komunikacji i wzajemnego zrozumienia bardzo dużo zależy.

Branie leków i głodzenie się wpływa bardzo źle na Twój organizm i powinnaś zaniechać tego typu praktyk. Głodówki i inne niepokojące zachowania mają gdzieś swoje źródło, które trudno mi wskazać bez osobistego kontaktu z Tobą, ale psycholog w Twojej miejscowości powinien Ci pomóc. Spróbuj zastanowić się co czujesz, spróbuj o tym pisać, w formie pamiętnika lub listów do osoby, którą straciłaś. Myślę, że ta osoba nie chciałaby, abyś traktowała siebie tak surowo, próbując się zabić i wyniszczając swój organizm. Teraz jest Ci bardzo źle i brakuje Ci bliskości drugiego człowieka - zrozumienia, ciepła, rozmów… ale to się kiedyś zmieni! Dlatego warto podjąć leczenie, abyś jak najszybciej wróciła do zdrowia, śmiała się, cieszyła, wychodziła do ludzi.

Serdecznie Cię pozdrawiam i trzymam za Ciebie kciuki!

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty