Co oznacza ten wynik USG węzłów chłonnych po mononukleozie?
Witam prosiłbym o poradę odnośnie moich wyników. W połowie lutego zachorowałem na mononukleozę zakaźną potwierdzoną badaniem z krwi. Miałem powiększony bardzo mocno prawy migdałek z przerostem żółtą mazią. Byłem z tym u laryngologa. Utrzymywało się tego około 3 tygodnie więc w okolicy połowy marca objawy ustąpiły. Od tamtego czasu czuje się przemęczony i mam lekkie bóle mięśni kończyn. Dodatkowo około 3 tygodnie temu wyczułem na szyi powiększone węzły chłonne które były przesuwalne i bolesne ( piekący ból przy dotyku). Poszedłem na kontrol do laryngologa tydzień temu i powiedział mi że po mononukleozie takie węzły utrzymują się jeszcze długo. Zrobiłem sobie jednak USG i taki jest wynik; w prawej bocznej okolicy szyi 6 węzłów powiększonych hipoechogenicznych ze słabo widocznymi wnękami wielkości do 24x10mm. Po stronie lewej 4 węzły do 11x7 mm z widocznymi wnękami. Pod pachami brak powiększonych węzłów chłonnych. W pachwinach 2 węzły wielkości do 15x6 mm z widocznymi wnękami. Zrobiłem również badania krwi : erytrocyty 5,25; hemoglobina 16,1; hematokryt 46,4; leukocyty 7,65. Pozostałe parametry również w normie. W rozmazie mam za niskie neutrofile 45,5 % i podniesione eozynofile 6,4 % oraz monocyty 9,1. Limfocyty 39,1%. Obserwując wyniki badań krwi z przed kilku lat wstecz rozmaz krwi zawsze tak u mnie wyglądał - podniesione eozynofile, obniżone albo minimalnie w normie neutrofile. Mam wizytę u hematologa ale dopiero za 2 tygodnie i trochę się martwię tymi wynikami. Czy słusznie ?
