Upija się w samotności... i co teraz?

Mój chłopak ma 27 lat i ma problem... tak mi się przynajmniej wydaje. On ma mocną głowę i lubi pić - niestety. Najgorsze jest to, że będąc sam w domu, potrafi wypić nawet 9 piw. To najbardziej mnie martwi. Czasem zdarza się, że po tylu piwach do mnie dzwoni, a następnego dnia nic nie pamięta. Powiedziałam mu, że nie będę tolerować takiego zachowania, to wyznał mi, że robi to z nudów, dla zabicia czasu i dlatego, że miewa kłopoty ze snem, a tak tylko się wysypia. Ostatnio obiecał mi (ale sam z siebie) że nie będzie pił rok - nie wytrzymał nawet miesiąca. Znamy się od jakichś 9 miesięcy i bardzo mi na nim zależy, ale nie wiem czy poradzę sobie, jeśli ten problem się nasili, bo niestety wiem, z doświadczeń w moim otoczeniu, ile krzywdy potrafi wyrządzić alkohol. Proszę o pomoc. Czy to już jest problem? Jak mu pomóc? Czy może postawić mu warunek albo ja albo alkohol?

MĘŻCZYZNA ponad rok temu

Skuteczność terapii grupowych

Lek. Jan Karol Cichecki
60 poziom zaufania

Witam,

Już spożywanie tak znacznych ilości alkoholu znamionuje problem. Z opisu wynika, iż dodatkowo występują tzw palimpsesty, czyli ubytki pamięci obejmujące okres upojenia alkoholem. Problem jest więc poważny.
Miesięczny okres abstynencji jest jak najbardziej pozytywnym objawem mówiącym, że trudności te są do przezwyciężenia. Powrót do spożywania alkoholu przed końcem terminu, jaki Pani partner sobie wyznaczył świadczy jednak, że może sam sobie z nim nie poradzić. Być może w tym okresie doświadczał objawów abstynencyjnych, które mogły wpłynąć na podjęcie decyzji o powrocie do spożywania alkoholu.
Pani partner powinien udać się jak najszybciej na konsultację do ośrodka terapii uzależnień (adres poradni może odnaleźć w internecie) i podjąć leczenie (dostępne są różne formy leczenia obejmujące farmako i psychoterapię). Pewną pomocą w podjęciu tej decyzji może okazać się wykonanie badań krwi - enzymów wątrobowych (Aspat i Alat), morfologii, bilirubiny. Pokażą one zapewne reakcję organizmu na przyjmowanie takich dawek alkoholu, unaocznią ryzyko wystąpienia komplikacji zdrowotnych (zwiększone ryzyko marskości i raka wątroby, zawału serca, udaru mózgu). Oprócz tych istotne do podjęcia takiej decyzji mogą okazać się również koszty typowo finansowe (możliwość utraty pracy, prawa jazdy, koszty przyszłego leczenia, koszty alkoholu).
Wszelkie informacje dotyczące zagrożeń znajdziecie Państwo w formie artykułów na naszym portalu.
Warto sprawę przemyśleć.

Stawianie ultimatum, o którym Pani wspomniała uważam za ostateczność, jednakże zawsze wartą rozważenia. Przede wszystkim ma Pani prawo mieć wymagania dotyczące partnera i jego zachowania. Jest to całkowicie naturalne. Warto sprecyzować swoje wymagania i rozmawiać o nich z partnerem. Być może stawianie ultimatum nie będzie konieczne jeśli podejmie leczenie.

Pozdrawiam serdecznie

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty