Twój przewodnik po zdrowiu

  1. Opisz swój problem. Pomożemy Ci znaleźć odpowiedź w bazie ponad miliona porad!
  2. Nie ma informacji, których szukasz? Wyślij pytanie do specjalisty.
Rozpocznij
7 6 0 , 5 6 1

odpowiedzi udzielonych przez naszych ekspertów

Rzetelnie + Bezpiecznie + Bezpłatnie

Psychoterapia: Pytania do specjalistów

Czy powinnam skontaktować się z psychiatrą i wrócić do farmakoterapii?

Witam. W ubiegłym roku w maju zakończyłam leczenie Escitalopramem 10mg brałam półtorej tabletki na dobę. Leczenie trwało rok. Leczyłam się na zaburzenia lękowe uogólnione. Czułam się dobrze po zakończonej terapii przez około pół roku. Od mniej więcej dwóch miesięcy mam... Witam. W ubiegłym roku w maju zakończyłam leczenie Escitalopramem 10mg brałam półtorej tabletki na dobę. Leczenie trwało rok. Leczyłam się na zaburzenia lękowe uogólnione. Czułam się dobrze po zakończonej terapii przez około pół roku. Od mniej więcej dwóch miesięcy mam pojedyncze dni w których czuję się fatalnie. Jakby lęki wróciły. Czy powinnam skontaktować się z psychiatrą i wrócić do farmakoterapii? Czy być może wystarczy tylko psychoterapia?
odpowiada 2 ekspertów:
Specjalista Medycyny Naturalnej - Naturoterapeuta Mariusz Bek
Specjalista Medycyny Naturalnej - Naturoterapeuta Mariusz Bek
Mgr Hanna Markiewicz
Mgr Hanna Markiewicz

Jak poradzić sobie w relacjach z innymi ludźmi?

Jestem chłopakiem, mam 18 lat. Przez całe moje życie łatwiej mi, było się dogadać z dziewczynami (dlatego mam praktycznie same koleżanki), ale z chłopakami nie umiem ciągnąć konwersacji i nie wiem co powiedzieć mam pustke w głowie oraz ogarnia mnie... Jestem chłopakiem, mam 18 lat. Przez całe moje życie łatwiej mi, było się dogadać z dziewczynami (dlatego mam praktycznie same koleżanki), ale z chłopakami nie umiem ciągnąć konwersacji i nie wiem co powiedzieć mam pustke w głowie oraz ogarnia mnie lęk (przez, który moje ręce sie pocą), który jeszcze bardziej potęguje tą pustke. Gdy patrze na innych chłopaków, którzy normalnie gadają z kolegami zastanawiam się dlaczego ja akurat taki jestem? Przy dziewczynach jestem gadatliwy, nie mam leków przy gadaniu. Mam paru kolegów, ale z nimi nigdy nie czułem takiej więzi przez to, że nie umiem gadać z nimi. Lecz w grupkach znajomych, gdzie są obie płcie dogaduje sie w miare dobrze, lecz lepiej z płcią przeciwną. Wiem, że koledzy mnie lubią, ale po prostu nadal mi to doskwiera, nieważne jak bardzo bym chciał z tym walczyć. Najbardziej mi doskwiera ten lęk, który nie wiem skąd jest. Chociaż może wiem, ale nie wiem czy to jest trafne. Zacząłem podejrzewać, że to przez moją relacje z tatą. Tata prawie zawsze pracował za granicą, przyjeżdżał tylko na weekendy, czasem na cały tydzień. Do 12 roku mojego życia miałem dobry kontakt z tatą, zabierał mnie na jakieś wydarzenia motoryzacyjne i nie tylko, później jakoś kontakt się pogorszył. Teraz próbuje jakoś z tatą jakoś gadać, a on odpowiada mi krótkimi słowami. Tak jakby nie chciał prowadzić ze mną konwersacji, lecz jeśli ma mnie wieść gdzieś do znajomych zawsze to robi albo też daje mi pieniądze na wyjście, lecz nadal mi jest przykro, że nie mam takiego fajnego kontaktu z tatą albo to jest problem w mojej osobie? Pamiętam jedną sytuację do dziś jak miałem z 15 lat przyjechał do mnie kuzyn który jest w moim wieku i gadał z nim normalnie jakby to on, był jego synem, a nie ja. Strasznie smutno mi sie wtedy zrobiło. Też podejrzewam u siebie depresje często mam tak, że nie chce żadnego kontaktu z ludźmi jak jestem sam lub nie chce mi sie wychodzić ze znajomymi, mimo że ich lubie. A ja po prostu nie chce interakcji z drugim człowiekiem, gdy jestem w takim stanie przygnębienia. Nie jestem czasami w stanie wstać z łóżka, a co dopiero sie umyć, bywało tak, że czasem sie przez 5 dni nie umiałem umyć, mimo że wtedy chodziłem do szkoły mimo, że bardzo nie chciałem, lecz wtedy używałem dużo perfum i dezodorantów. Gdy już jestem w szkole lub wyjde po szkole z kimś to nie czuje, az tak tej depresji, ale rzadko sie zdarza, że nawet odzywać sie nie chce. Gdy wracam do domu to czasem mam tak, że chce po prostu spokoju od wszystkiego. Proszę o pomoc sam już się zagubiłem w sobie i nie wiem co robić.
odpowiada 1 ekspert:
 Redakcja abcZdrowie
Redakcja abcZdrowie

O czym mogą świadczyć takie problemy u 23-latki?

Dzień dobry. Mam bardzo uciążliwy dla mnie problem. Choruję na nerwicę natręctw. Opiera się to tylko na natrętnych myślach. Boję się że mogłabym kogoś zabić, zrobić krzywdę. Bardzo tego nie chcę, te myśli nie dają mi spokoju, czuję w... Dzień dobry. Mam bardzo uciążliwy dla mnie problem. Choruję na nerwicę natręctw. Opiera się to tylko na natrętnych myślach. Boję się że mogłabym kogoś zabić, zrobić krzywdę. Bardzo tego nie chcę, te myśli nie dają mi spokoju, czuję w sobie taki wolnopłynący lęk, niepokój jakby to się zaraz miało stać, wydarzyć, jakbym miała stracić nad sobą kontrolę. Na prawdę nie chcę tego zrobić, nie chciałabym nikogo skrzywdzić, nie mam takiego zamiaru. Ale czuję się tak jakbym miała zwariować, nieraz siedzę i mam natrętne myśli "A co gdyby, a co jak?" Czuję taki impuls, a nie chce nikomu nic zrobić tak jak już wspominałam. Rano jak się budzę to też właśnie z takim poczuciem lęku I niepokoju jakby się zaraz miało coś wydarzyć i tak się czuję cały czas. Tak samo mam coś takiego że jak Stoję na światłach to mam natrętną myśl "A co jakby kogoś wepchać pod auto" automatycznie lęk się nasila bo jak mogę myśleć o czymś takim ? Czuję że nie wiem kim jestem i tracę równowagę. Doprowadza mnie to do płaczu, boję się bardzo o bezpieczeństwo mojej rodziny, jak z kimś rozmawiam to cały czas się boję że zwariuje I się na kogoś rzucę, czuję takie poczucie zagrożenia mimo że tego nie chce zrobic bronię się przed tym. Czuję się niekomfortowo jak mam wyjść z domu bo cały czas mam myśl że coś się stanie że zrobię coś nieodpowiedniego. Czy ze mną jest coś nie tak? Czasem mam wrażenie że to nie nerwica tylko jakąś inną choroba psychiczna, bardzo proszę o pomoc:(
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Hanna Markiewicz
Mgr Hanna Markiewicz

Czy to są objawy schizofrenii?

witam cierpie na nerwice natręctw oraz na epizod psychotyczny objawy>wycofanie z zycia,mysli w głowie ze ktos mnie obserwuje oraż napięcie w całym ciele.podejrzliwość.Dwóch lekzrzy stwierdziło to ze schizofrenia dwóch ze nie jakie jest państwa zdania na ten temat biore lekim... witam cierpie na nerwice natręctw oraz na epizod psychotyczny objawy>wycofanie z zycia,mysli w głowie ze ktos mnie obserwuje oraż napięcie w całym ciele.podejrzliwość.Dwóch lekzrzy stwierdziło to ze schizofrenia dwóch ze nie jakie jest państwa zdania na ten temat biore lekim raofren 10,gragiokle 450,anafranil 225 jakie inne leki sa skuteczne w natretnych myślach.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Mikołaj Paszko
Mgr Mikołaj Paszko

Czy uzależnienie od hazardu można wyleczyć na terapii indywidualnej?

Dzień dobry, Czy uzależnienie od hazardu można wyleczyć na terapii indywidualnej?? Chodzę na nią od pewnego czasu, ale wstydzę się i boję o tym powiedzieć mojemu terapeucie bo po pierwsze boję się że wyślę mnie na odwyk i wtedy wszyscy... Dzień dobry, Czy uzależnienie od hazardu można wyleczyć na terapii indywidualnej?? Chodzę na nią od pewnego czasu, ale wstydzę się i boję o tym powiedzieć mojemu terapeucie bo po pierwsze boję się że wyślę mnie na odwyk i wtedy wszyscy moi bliscy się o tym dowiedzą, a tego bym nie chciała. Po drugie boję się, że psychoterapeuta będzie mnie jakoś źle oceniał i bał się, że skoro jestem uzależniona to może nie będę w stanie zapłacić za psychoterapię.
odpowiada 1 ekspert:
 Redakcja abcZdrowie
Redakcja abcZdrowie

Jak mam postępować z mężem w tego typu sytuacjach?

Drodzy Państwo! Przechodzę istną katorgę z mężem, z którym, miałam wrażenie, przepracowałam najtrudniejszy czas. Są z nim wzloty, podczas których jest wspaniały i kochany jak na początku znajomości, i upadki, gdzie, niestety, traktuje mnie, jak sam nazywa, "jak śmiecia" -... Drodzy Państwo! Przechodzę istną katorgę z mężem, z którym, miałam wrażenie, przepracowałam najtrudniejszy czas. Są z nim wzloty, podczas których jest wspaniały i kochany jak na początku znajomości, i upadki, gdzie, niestety, traktuje mnie, jak sam nazywa, "jak śmiecia" - zawsze jednak zmiana ta nadchodzi, gdy zwracam uwagę na jego problem, który jest toksyczny i eskaluje na naszą rodzinę. Po kryzysie podjęliśmy decyzję zwracania się do siebie z szacunkiem i powrotu do szczerych rozmów. Niestety, gdy tylko mój mąż kłamie lub ma podobne zachowania do tych, które były powodem naszego kryzysu i zwrócę na to uwagę, pojawia się jego mroczna strona. W środku mnie to zabija; za dużo okropnych słów, szyderstwa z moich uczuć i co najważniejsze - niechęć do konfrontacji, do wglądu w siebie, ucieczka od problemu. Stosowałam różne sposoby dotarcia do niego w takich chwilach - dawałam mu przestrzeń, spokojnie rozmawiałam albo ulegałam już jego nicnierobieniu i pierwsza, jak zwykle, wychodziłam z inicjatywą rozmowy, podczas której byłam ignorowana, wyśmiewana i odprawiana z kwitkiem, że "to jest jego życie, a on i tak ma prawo robić to co chce i że mu przeszkadzam/jestem jego problemem". Nadmienię, że mąż ma 35 lat (ja 5 lat młodsza), a w związku jesteśmy już 11 lat. Przeszłam terapię, ale głównie samodzielnie wykonałam pracę że swoimi przywarami i wykonuję ją każdego dnia - nie chcę być taka jak kiedyś, zależy mi na ciągłej pracy nad sobą, nie chcę by mój związek przechodził przez to samo piekło co kiedyś, a byłam temu współwinna. Jednak, w takich chwilach, a jest ich coraz więcej, gdy mąż oficjalnie pokazuje mi, że jestem dla niego nikim, moja silna wola i spokój osłabia się. Ulegam jego przykrościom mi sprawianym i płaczę, albo chaotycznie i emocjonalnie próbuję mu uświadomić, że nie widzi swoich problemów - z czego on oczywiście się śmieje i twierdzi, że nie mogę mu mówić co czuje. Jednak, problem w tym, że mąż nie ma kompletnego wglądu w siebie - krytyka albo jakiekolwiek wejście na jego grunt blokuje go, ucieka od problemów i zaprzecza wszystkiemu, co obserwuję. Jesteśmy dojrzałą parą, ale gdy on nie jest w stanie dojrzale że mną rozmawiać, czuję, jakbym rozmawiała z nastolatkiem. Nie jestem agresywna, nie przytłaczam go, nie wyśmiewam i szanuję - mąż jednak ma mój taki obraz (chyba) przez naszą przeszłość. Mnie to męczy, bo trudno jest funkcjonować z kimś, kto nie chce wykonać żadnej pracy nad sobą. Podam dwa przykłady lustrujace jego zatwardziałość: - epizod (trwający tydzień (!) podczas naszego kryzysu, dochodziło tylko do wymiany sms-ów i wspierania swoich przywar) z kobietą starszą o ponad dekadę (ktora kompletnie nie była w jego typie-męża obrzydzały starsze związki, a uroda tej kobiety tez była raczej spoza ówczesnych kręgówjego zainteresowań), uznaje nie za, jak wiadomo kobietę, która była w tym momencie lekarstwem na rany, iluzją kobiety idealnej, tylko do dziś wpiera, że czymś ważnym... Minęło już kilka lat, a mąż dalej nie ma wglądu, jaka była tegoż przyczyna; że wynikało to z jego braków, ran, a nie było to "uczucie prawdziwe".Twierdzi, że próbuję nim manipulować i postawić na swoim. Abstrakcyjne i przerażające jest to, że on myśli o mnie cały czas, jak o wrogu i nie dostrzega prawdy; - kłamstwa, których za kłamstwa nie uznaje - podjął decyzję o terapii, ale niestety, zrezygnował z terminu, nie umówiwszy się na dodatkowy termin. Kiedy go z tym zweryfikowałam, przyjął pozycję obronną, twierdząc (ku zaskoczeniu :)), że to nie moja sprawa i nie mam prawa wtrącać się do jego terapii. Otóż mam - bo jeśli od jego terapii (między innymi) zależy nasz komfort psychiczny, nasza rodzina, to jak najbardziej o tym, czy kontynuuje terapię i coś ze sobą robi, powinnam jako żona wiedzieć. Mąż z kolei myśli chyba, że ja chcę go w ten sposób kontrolować i dowiadywać się (chyba) co się działo na terapii. Myślę, że to sposoby jego odwracania uwagi od swoich problemów, bo słysząc jego ataki mam wrażenie, jakbym wariowała. Zobrazowałam to Państwu najbardziej szczegółowo jak mogłam, ale też, nistesty, bardzo, mimo wszystko, streściłam. Bardzo proszę o poradę, co mam robić, jak sobie radzić. Te sytuacje mnie wypalają i nie pozwalają na rozwój i wewnętrzne szczęście. Jak mówić do takiego męża, jak egzekwować od niego zmianę bez zderzania się ze ścianą?
odpowiada 1 ekspert:
 Redakcja abcZdrowie
Redakcja abcZdrowie

Jak mam poradzić sobie z moimi myślami?

Psycholog zdiagnozował u mnie zaburzenia lękowe. Od ponad miesiąca chodzę na psychoterapię, która pomaga mi i daje pozytywne rezultaty i umiem sobie już radzić ze swoimi myślami. Jednak od kilku dni mimo psychoterapii, pojawiły się u mnie zawroty głowy... Psycholog zdiagnozował u mnie zaburzenia lękowe. Od ponad miesiąca chodzę na psychoterapię, która pomaga mi i daje pozytywne rezultaty i umiem sobie już radzić ze swoimi myślami. Jednak od kilku dni mimo psychoterapii, pojawiły się u mnie zawroty głowy, uczucie wirowania oraz bolą mnie przy tym oczy, są zmęczone. Miałam już zawroty głowy zanim rozpoczęłam terapię, ale one minęły od momentu rozpoczęcia terapii, a teraz znowu wróciły. Dlaczego tak się stało? Co może być przyczyną?
odpowiada 1 ekspert:
 Redakcja abcZdrowie
Redakcja abcZdrowie

Czy moja reakcja powinna mnie martwić?

Witam, mam 28 lat. Nie leczę się psychiatrycznie. Moja dziewczyna ma zdiagnozowaną depresję i jest w terapii. Bardzo często zdarza się jej płakać i mieć obniżony nastrój. Do tej pory starałem się ją pocieszać i zawsze wysłuchiwać, pozwalać się... Witam, mam 28 lat. Nie leczę się psychiatrycznie. Moja dziewczyna ma zdiagnozowaną depresję i jest w terapii. Bardzo często zdarza się jej płakać i mieć obniżony nastrój. Do tej pory starałem się ją pocieszać i zawsze wysłuchiwać, pozwalać się jej wypłakać i wspierać. Niestety zaczęło mnie to męczyć, a kiedy kolejny raz zaczęła płakać nie czułem empatii ani jej nie współczułem, a wręcz byłem zły na nią i nie miałem ochoty jej wysłuchiwać ani pocieszać. Czy to jest normalne? Czy powinienem zgłosić się do specjalisty? Jaka może być tego przyczyna?
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Magdalena Kęsek-Strózik
Mgr Magdalena Kęsek-Strózik
 Redakcja abcZdrowie
Redakcja abcZdrowie

Czy któryś z tych leków mógł wpłynąć na jakość snu?

Witam , mam zdiagnozowaną nerwicę lękową, przed stosowaniem leku nie miałem za bardzo problemów ze snem, po ich zastosowaniu, mam problem z bezsennościa, lekarz zmienił mi Asertin na wieczorną porę, bo często miałem ziewanie, stosuje leki takich jak Asertin... Witam , mam zdiagnozowaną nerwicę lękową, przed stosowaniem leku nie miałem za bardzo problemów ze snem, po ich zastosowaniu, mam problem z bezsennościa, lekarz zmienił mi Asertin na wieczorną porę, bo często miałem ziewanie, stosuje leki takich jak Asertin 100,linefor, chlodritixen, czy któryś z nich mógł wpłynąć na moją jakość snu i przez nie nie mogę zasnąć?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Hanna Markiewicz
Mgr Hanna Markiewicz

Jak mogę poradzić sobie z takimi natrętnymi myślami?

Witam, mam od 2 dni bardzo męczący problem. Choruję na nerwice natręctw bo tak zdiagnozował mój psychiatra rok temu. Mam 22 lata i mam natrętne myśli od 2 dni tak jak wspominałam wyżej. Boję się że mogłabym zrobić komuś krzywdę,... Witam, mam od 2 dni bardzo męczący problem. Choruję na nerwice natręctw bo tak zdiagnozował mój psychiatra rok temu. Mam 22 lata i mam natrętne myśli od 2 dni tak jak wspominałam wyżej. Boję się że mogłabym zrobić komuś krzywdę, te myśli nie dają mi spokoju i powodują u mnie niesamowicie duży lęk, niepokój że doprowadza mnie to do płaczu. Dzisiaj zaczęłam mieć myśli przeciwne z moimi uczuciami typu "A może byłoby lepiej jak bym coś zrobiła?" Nie chcę nikomu zrobić krzywdy, to wywołuje u mnie niepokój i bardzo źle się z tym czuję :( nie czuję się sobą czuję się jakbym była jakąś mordercą przez te myśli :( próbowałam je odpędzić ale się nie da. Cały czas się boję że mogłabym coś komuś zrobić i mam myśli że co jeśli ja na prawdę chcę mimo temu że ja bym nie chciała nic zrobić? Nie wiem co mam robić a wiem że na psychoterapię się pewnie czeka 2 lata :( nie jestem w stanie normalnie funkcjonować :(
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Hanna Markiewicz
Mgr Hanna Markiewicz

Jak poradzić sobie z takimi problemami w wieku 33 lat?

Witam. Mam 33lata. Mój problem polega na tym mam depresję kilka razy się masturbuje (nawet 3-5x dziennie ) i jestem uzalezniony od pornografii. nie miałem żadnych kontaktów seksualnych od prawie3 lat.nie spotykam się przyjaciółmi, mało co wychodzę z domu .... Witam. Mam 33lata. Mój problem polega na tym mam depresję kilka razy się masturbuje (nawet 3-5x dziennie ) i jestem uzalezniony od pornografii. nie miałem żadnych kontaktów seksualnych od prawie3 lat.nie spotykam się przyjaciółmi, mało co wychodzę z domu . Boje się iść do lekarza,specjalisty .wstydzę się ? Jak zaradzić ten problem.prosze o poradę
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Martyna  Dudzińska
Mgr Martyna Dudzińska

Czy są to choroby psychiczne?

Mam objawy depresji, fobii społecznej i nerwicy lękowej. W związku z tym chciałabym wiedzieć, czy te przypadłości to zaburzenia psychiczne czy choroby psychiczne? Ktoś mi powiedział że schizofrenia czy CHAD to choroby psychiczne, a co z tym co ja mam?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Katarzyna Kapral
Mgr Katarzyna Kapral

Czy moje zaburzenia mogę skonsultować z lekarzem bez specjalizacji?

Czy mogę wybrać lekarza do leczenia swoich zaburzeń psychicznych (depresja, fobia społeczna, nerwica lękowa) który nie jest nawet w trakcie specjalizacji z psychiatrii, a jedyne doświadczenie z psychiatrią ma takie że pracuje na oddziale psychiatrycznym? Ta pani... Czy mogę wybrać lekarza do leczenia swoich zaburzeń psychicznych (depresja, fobia społeczna, nerwica lękowa) który nie jest nawet w trakcie specjalizacji z psychiatrii, a jedyne doświadczenie z psychiatrią ma takie że pracuje na oddziale psychiatrycznym? Ta pani przyjmuje w poradni zdrowia psychicznego na NFZ, dzwoniłam żeby się zapisać do psychiatry i do niej mnie zapisano. Dodam, że ja nie chcę tylko jednorazowej konsultacji, tylko regularnych wizyt, podczas których zostaną postawione diagnozy i ustawione leki, a potem będę kontrolowana przez teleporady
odpowiada 1 ekspert:
 Dariusz Pysz-Waberski
Dariusz Pysz-Waberski

Czy z takimi objawami warto zwrócić się po pomoc do psychologa?

Dzień dobry. mam 20 lat, jestem mężczyzną. Uważam że mam problemy natury psychicznej (tj. nie mam diagnozy). Mieszkam w nieswoim mieście, jestem utrzymywany przez swoich rodziców na stancji, z racji podjętych przeze mnie studiów. Abstrahując od faktu że teoretycznie mógłbym... Dzień dobry. mam 20 lat, jestem mężczyzną. Uważam że mam problemy natury psychicznej (tj. nie mam diagnozy). Mieszkam w nieswoim mieście, jestem utrzymywany przez swoich rodziców na stancji, z racji podjętych przeze mnie studiów. Abstrahując od faktu że teoretycznie mógłbym podjąć pracę, nie stać mnie na prywatne wizyty u psychoterapeuty i resztę rzeczy związanych z leczeniem. Mimo przeznaczanych na moją "edukację" dużych pieniędzy, w mojej rodzinie mówiąc kolokwialnie się nie przelewa. Nie mamy aktualnie problemów finansowych ale żyjemy raczej skromnie. Myślę o zasięgnięciu pomocy u specjalisty już kilka lat. po krótce mówiąc, mam objawy depresji, nerwicy, jestem niezdolny do życie społecznego, i jestem uzależniony od pornografii i innych czynności z tym związanych. Wolę dodać że czuję wstyd mimo że wiem że będą to czytać profesjonaliści a samo zapytanie jest anonimowe. Z tego co rozumiem to: - moja uczelnia udostępnia kilku psychologów - nasilone myśli czy tendencje samobójcze w jakiś sposób dają mi pierwszeństwo u psychiatry. - pierw się powinienem kierować do psychiatry bo jego orzeczenie jest najbardziej "prawomocne". tym postem chciałem zapytać jak i gdzie państwa zdaniem powinienem się skierować po pomoc. Przy założeniu że nie mam za dużo pieniędzy na leczenie. Interesuje mnie konkretnie, jaki specjalista, jak się do niego umówić, jakie muszę mieć dokumenty na wizycie, ile się na taką wizytę czeka, co na tej wizycie mam mówić, i czy moje uzależnienie będzie traktowane poważnie (nie mam namyśli tego co jako specjaliści powinniście mi odpowiedzieć, tylko czy realnie z takim problemem jest sens iść do dajmy na to psychiatry na nfz, już nie wspominając że to bardzo krempujące) Teoretycznie, metodą prób i błędów, kilkoma telefonami, wizytą w przychodni czy szpitalu, i wiedzą zawartą w internecie, mógłbym się sam o tym wszystkim przekonać ale korzystając z możliwości i ze względu na moje obawy wolę się zapytać państwa, co i jak. z góry dziękuję za odpowiedź.
odpowiada 1 ekspert:
Specjalista Medycyny Naturalnej - Naturoterapeuta Mariusz Bek
Specjalista Medycyny Naturalnej - Naturoterapeuta Mariusz Bek

Czy powinnam ponownie rozpocząć farmakoterapię lub psychoterapię?

Witam, Od ponad dwóch lat mam problemy ze zdrowiem psychicznym.Chorowałam na depresję, obecnie odstawiłam już leki.Natomiast nadal nie powróciłam do pełni sił.Nie mogę się skupić,czuję się nieobecna w wielu aspektach życia.Nie odczuwam satysfakcji z życia,często się zawieszam... Witam, Od ponad dwóch lat mam problemy ze zdrowiem psychicznym.Chorowałam na depresję, obecnie odstawiłam już leki.Natomiast nadal nie powróciłam do pełni sił.Nie mogę się skupić,czuję się nieobecna w wielu aspektach życia.Nie odczuwam satysfakcji z życia,często się zawieszam bądź żyje w swoich myślach.Jestem również rozdrażniona i apatyczna.Czy powinnam ponownie rozpocząć farmakoterapię bądź rozpocząć psychoterapię ?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Hanna Markiewicz
Mgr Hanna Markiewicz

Jak wygląda leczenie osoby z depresją, która jest alkoholikiem?

Jak wygląda leczenie osoby z depresją, która jest alkoholikiem? Czy taka osoba jest w stanie dostać receptę na antydepresanty biorąc pod uwagę, że tych nie można łączyć z alkoholem?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Marek Lisowski
Mgr Marek Lisowski

Czy to może mieć związek z molestowaniem?

Dopiero jako dorosła kobieta uświadomiłam sobie ze byłam molestowana w dzieciństwie przez kuzyna, było to dotykanie mnie w miejsca intymne ale również jednorazowe zmuszenie poprzez zabawę do dotykania jego. Traktowałam to właśnie jako nieodpowiednią zabawę zawsze z usmiechem aby zamaskowac... Dopiero jako dorosła kobieta uświadomiłam sobie ze byłam molestowana w dzieciństwie przez kuzyna, było to dotykanie mnie w miejsca intymne ale również jednorazowe zmuszenie poprzez zabawę do dotykania jego. Traktowałam to właśnie jako nieodpowiednią zabawę zawsze z usmiechem aby zamaskowac wstyd i niezręczność. Zawsze gdzieś te wspomnienia do mnie wracały ale bagatelizowałam je.Tlumaczylam sobie że to nieważne ,że nic się nie stało ,że to było nieznaczące. W tej chwili mam męża, dzieci. Nasze życie seksualne było udane. Teraz zmagam się z depresją. Do terapeuty seksuologa wysłał mnie mąż ponieważ moja chęć współżycia sekualnego spadła do zera. Okazało się że winą za to co się ze mną dzieje jest trauma z dzieciństwa, przemoc i alkohol w domu, przebywanie w domu z dziećmi przez 13 lat, obowiązki domowe, monotonia... byla mowa ze jak z tego wyjdę wróci mi chęć do seksu, skończyłam terapię, biorę leki antydepresyjne a mąż czeka dalej aż się odblokuję a ja tymczasem mogłabym zapomnieć o seksie. Mam wspanialaego męża ale wiem że moje małżeństwo może się rozpaść, jest coraz trudniej. Nie umiem się zmusić do bliskości. Dodam że podczas terapii nie wspominałam o molestowaniu, wydawało mi się to nieistotne. Teraz zastanawiam się czy to gdzieś nie jest przyczyną mojej niechęci do współżycia, dotyku i bliskości z osobą którą przecież tak bardzo kocham...
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Hanna Markiewicz
Mgr Hanna Markiewicz

Dlaczego jestem pobudzony?

Dzień dobry, od dwóch tygodni biorę asentre, propanolol, hydroksyzyne miałem ataki paniki, mam zaburzenia lękowe i DD. Nadal mam DD ale czuje się pobudzony i wszystko chce robić szybko, chce mi się gadać. Czy to od leków?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Hanna Markiewicz
Mgr Hanna Markiewicz

Czy zmiana terapeuty to dobry pomysł?

Zastanawiam się nad zmianą terapeuty. Od mniej więcej 2 miesięcy chodzę na psychoterapię. Mam problemy z uzależnienie od hazardu, niska samoocena i zostałam wykorzystana seksualnie jak miałam 8-9lat. O wykorzystaniu, powiedział, niska samoocenę terapeuta zdiagnozował sam, natomiast o... Zastanawiam się nad zmianą terapeuty. Od mniej więcej 2 miesięcy chodzę na psychoterapię. Mam problemy z uzależnienie od hazardu, niska samoocena i zostałam wykorzystana seksualnie jak miałam 8-9lat. O wykorzystaniu, powiedział, niska samoocenę terapeuta zdiagnozował sam, natomiast o dziwo o uzależnieniu jest mi najciężej powiedzieć. Ostatnio już byłam gotowa to poruszyć, ale przed wizytą dostałam sms z poradni, że ceny wizyt się zwiększają i może to śmieszne, ale uznałam to za znak aby o tym nie mówić. Wcześniej już zastanawiałam się nad zamianą ponieważ muszę przejechać całe miasto aby do tej poradni dojechać i dojazd w jedną stronę to ok 1h drogi, przez co co tydzień muszę wychodzić wcześniej z pracy ( jak się umawiałam to sprawdzałam, że to 15km więc myślałam, że dojazd to max 30min :( ) Zastanawiam się również czy z problemami z uzależnieniem nie powinnam się udać do psychoterapeuty, który się w tym specjalizuje? Znalazłam psychoterapeutę od uzależnień, o połowę drogi bliżej i trochę taniej niż płacę obecnie. Natomiast zastanawiam się czy taka zmiana terapeuty jest dobra, czy może powinnam zostać tam, mimo że na razie nie wiedzę jakiejkolwiek poprawy ( wiem, że to bardzo krotki okres terapii) natomiast czuję się bardziej przytłoczona w związku z ostatnią wpadką z moim uzależnieniem i tym, że boję się o tym powiedzieć psychoterapeucie, z ciągłym wychodzeniem wcześniej z pracy, aby się nie spóźnić na terapię oraz ze zwiększeniem ceny psychoterapii. Natomiast z drugiej strony bym musiała zaczynać od zera z nowym psychoterapeuta i nie wiem co zrobić..
odpowiada 1 ekspert:
 Redakcja abcZdrowie
Redakcja abcZdrowie

Do jakiego lekarza powinnam zgłosić się z takimi problemami?

Dzień dobry, od lat bardzo źle znoszę miesiączki. Jestem wtedy drażliwa, pełna silnej złości, miewam myśli samobójcze, mam wahania nastroju, bóle głowy, brak apetytu, nagle łapię alergie i dostaje bóli pleców. Moje miesiączki są obfite i bardzo bolesne. Nie... Dzień dobry, od lat bardzo źle znoszę miesiączki. Jestem wtedy drażliwa, pełna silnej złości, miewam myśli samobójcze, mam wahania nastroju, bóle głowy, brak apetytu, nagle łapię alergie i dostaje bóli pleców. Moje miesiączki są obfite i bardzo bolesne. Nie pomagają tabletki przeciwbólowe. Przyjmuje leki SSRI z powodu zaburzeń psychicznych, ale one nie zmniejszają odczuwanych objawów. Miesiączki pogarszają moje dolegliwości psychiczne. Wycofuje się społecznie, mało rozmawiam. Zakrwawiam ubrania i muszę często korzystać z toalety. Wszystko trwa od 7-10 dni przed okresem i utrzymuje się do ok. 4 dnia miesiączki. Do jakiego lekarza powinnam zgłosić się z takimi problemami ?
odpowiada 1 ekspert:
 Redakcja abcZdrowie
Redakcja abcZdrowie
Patronaty