Co zrobić w przypadku ataków nerwicy?

Od ponad 2 miesięcy trwają moje problemy z nerwicą. Zaczęło się od poparzonego gardła, które zaciskało się przy jedzeniu i piciu (a przynajmniej powodowało takie odczucie). Miałem problem nawet z wypiciem łyka wody. Chodziłem jednak do laryngologa dość regularnie i problem został zażegnany. Moje gardło jest już w 98 procentach zdrowe. Niestety w międzyczasie leczenia zacząłem doznawać lęku - mniej więcej miesiąc temu pierwszy raz w życiu doznałem ataku nerwicy. Najpierw zacząłem odczuwać zimno rąk i stóp, później uczucie mrowienia, a następnie te mrówki weszły na kark i głowę, serce strasznie przyspieszyło i miałem problemy z oddychaniem. Bałem się że się uduszę. Nigdy dotychczas nie przeżyłem czegoś tak strasznego ;( Niestety odczułem to tak silnie, tak mocno wryło mi się to w głowę, że od tamtego czasu mam problemy z normalnym jedzeniem i piciem. Mam uczucie guli w gardle - co ciekawe znika ona gdy ktoś jest w domu, a odczuwam ją jedynie gdy jestem sam (co niestety jest codziennością). Gdy jestem sam nie potrafię nic zjeść, z piciem także jest kiepsko, gardło jest spięte, zaciśnięte. Od niedawna pojawiły się kolejne ataki paniki i mniej więcej wyglądały ponownie jak ten pierwszy choć trochę słabsze. Nie potrafię poradzić sobie sam z tym co mnie spotkało i potrzebuje pomocy. Zastanawiam się jednak czy powinienem udać się do psychologa czy może psychiatry? Mam wrażenie że sama terapia bez leków nic nie pomoże, a podobno psycholog nie przepisuje takich leków aby zwalczyć uczucie lęku? Ogólnie to jestem w rozsypce, stałem się przez to wrakiem człowieka, za dużo o tym myślę, a te myśli tylko napędzają ten kołowrót. Wiem, że to tylko lęk, jestem zdrowy i jestem tego świadomy, ale mimo wszystko nie potrafię tego kontrolować :( To tak jakby zostało zaszyte w podświadomości. Oprócz tego popadam w coraz większy smutek gdyż każdy dzień jest dla mnie koszmarem. Każdego dnia to samo piekło. Nie potrafię nawet wypić kawy, nie potrafię się praktycznie z niczego cieszyć. Ten strach rujnuje mi całe życie. Dlatego postanowiłem że muszę szukać pomocy, bo nie może być tak dalej. To blokuje wszystko, całe normalne funkcjonowanie łącznie z pracą. Boje się nawet wychodzić na dalsze spacery bo nie wiem czy nie dostanę ataku, przecież czasem dzieją się bez przyczyny i bez emocji.. kiedyś czytałem książkę, wstałem i od razu serce momentalnie wskoczyło na obroty, później mrowienie itd.. więc nie dzieje się to tylko w sytuacjach stresowych, czasem dzieje się tak o. A postępuje to momentalnie. Tak jakby lawinowo. Im więcej się wtedy wystraszę tym jest gorzej. Dla mnie to walka o przetrwanie bo boję się uduszenia...Oprócz tego nasiliły się objawy wrażliwości. Z byle powodu potrafię uronić łzę lub kilka. Zrobiłem się bardzo wrażliwy, dużo bardziej niż dawniej. Nie kontroluje emocji i czuje się beznadziejnie z powodu tego co się ze mną dzieje ;( Obwiniam siebie, że jestem za słaby aby z tym walczyć i wygrać samodzielnie bez pomocy. To wszystko postępuje w zastraszającym tempie i mam wrażenie że z tygodnia na tydzień jest coraz gorzej. Co mam robić?
MĘŻCZYZNA, 27 LAT ponad rok temu

Nerwica - kiedy warto udać się do specjalisty?

Witam Pana,
wskazane jest dla Pana kompleksowe leczenie w Poradni Zdrowia Psychicznego (NFZ) lub prywatnie, zastosowanie farmakoterapii (lekarz psychiatra) i psychoterapia - skuteczną metodą jest paradygmat poznawczo - behawioralny.
Zaburzenia nerwicowe, związane ze stresem i pod postacią somatyczną często objawiają się np. tachykardią (przyspieszonym biciem serca) i podwyższone ciśnienie krwi, inne objawy to; nerwobóle, uczucie zdenerwowania, drżenie, napięcie mięśniowe, pocenie się, zawroty głowy, ucisk w klatce piersiowej, klucha w gardle, suchość w jamie ustnej, problemy gastryczne, przyspieszony oddech w wyniku pobudzenia układu autonomicznego (współczulnego). Lęk jest reakcją pojawiającą się w sytuacji, w wyniku interpretacji przez osobę zagrożenia, wyróżniamy aspekt; poznawczy (myśli, wyobrażenia), fizjologiczny (doznania w ciele) oraz behawioralny (odnosi się do zachowania).
Wszystkie te czynniki wzajemnie na siebie oddziaływają wywołując stany lękowe. Aspekt fizjologiczny jest instynktem samozachowawczym, czyli reakcją organizmu w odpowiedzi na zagrożenie, mobilizuje organizm do walki lub ucieczki, w wyniku pobudzenia układu współczulnego (autonomicznego). Aspekt poznawczy bazuje na myślach, wyobrażeniach o treści negatywnej, występuje pierwotnie w stosunku do emocji i aspekt behawioralny - to są przejawiane zachowania, Lęk można zniwelować na dwa sposoby: zmniejszając poczucie zagrożenia (farmakologicznie) lub zwiększając wiarę we własne umiejętności radzenia sobie z trudną sytuacją. Pomocny jest trening relaksacyjny; kiedy jesteśmy fizycznie zrelaksowani – następuje odprężenie psychiczne i odwrotnie, gdy psychicznie się zrelaksujemy – nastąpi odprężenie fizyczne.
W Pana przypadku zalecana jest psychoterapia poznawczo - behawioralna, techniki relaksacyjne, psychoedukacja, która pomoże zrozumieć mechanizm powstawania objawów.
Pozdrawiam serdecznie

0

Witam Pana,
Objawy, które Pan opisuje, w tym lęk o własne zdrowie,
często towarzyszą zaburzeniom lękowym, nerwicowym.
Prawdopodobnie stres lub jakieś przykre doświadczenia
z przeszłości wywołały u Pana bezpodstawny,
a jednak dla Pana zatrważający lęk, który jeszcze bardziej
nasilił się w wyniku poparzenia gardła i trudności z połykaniem. .
Każdy lęk, również ten związany z atakami paniki,
lęk o własne zdrowie czy lęk przed śmiercią, przyczynia się
do odczuwania różnych nieprzyjemnych objawów somatycznych.
Ludzie cierpiący na zaburzenia nerwicowe często doświadczają
różnych nieprzyjemnych objawów somatycznych wywołanych
rozchwianiem równowagi układu wegetatywnego,
m.in. przyspieszony oddech, uczucie duszności, uczucie
guli w gardle, ból w okolicach serca, kołatanie serca, przyspieszone tętno,
bóle głowy i wiele innych dolegliwości, które jeszcze bardziej
potęgują ich lęk.
Jednak koncentrowanie się nawet na niewielkich dolegliwościach
powoduje, że lęk o zdrowie i o własne życie narasta
i coraz trudniej go ujarzmić, a to może doprowadzić
do poważnych zaburzeń.
Aby skutecznie wyleczyć nerwicę lękową i jej uciążliwe
konsekwencje, należy dotrzeć do źródła problemu
i na tej podstawie opracować właściwą metodę terapii.
Dlatego zachęcam Pana do skorzystania z psychoterapii.
Terapeuta pomoże Panu odzyskać spokój i równowagę wewnętrzną,
wypracować umiejętności radzenia sobie ze stresem, z emocjami ,
a także uporać się z lękami i pozostałymi dolegliwościami
Gdyby chciał Pan porozmawiać ze mną o problemie,
to zapraszam do kontaktu.
Istnieje możliwość konsultacji online,
np. za pośrednictwem komunikatora Skype.
Pozdrawiam serdecznie

Hanna Markiewicz,
psycholog,
e-mail: konsultacje@psycholog24online.pl
tel. 505 075 298,
http://psycholog24online.pl

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty