Twój przewodnik po zdrowiu

  1. Opisz swój problem. Pomożemy Ci znaleźć odpowiedź w bazie ponad miliona porad!
  2. Nie ma informacji, których szukasz? Wyślij pytanie do specjalisty.
Rozpocznij
7 6 1 , 5 7 7

odpowiedzi udzielonych przez naszych ekspertów

Rzetelnie + Bezpiecznie + Bezpłatnie

Zdrada w związku: Pytania do specjalistów

Czy to moja wina, że doszło do tej sytuacji?

Witam. Poznałam chłopaka 30 letniego, tuż po niedługim czasie bycia razem (jak dobrze pamiętam 4 tyg) chciał dziecka, powiedziałam że nie i idę po antykoncepcję, wstał, rozwalił telefon o podłogę i nalykal się duzo tabletek. Ja się wystraszyłam ponieważ mój... Witam. Poznałam chłopaka 30 letniego, tuż po niedługim czasie bycia razem (jak dobrze pamiętam 4 tyg) chciał dziecka, powiedziałam że nie i idę po antykoncepcję, wstał, rozwalił telefon o podłogę i nalykal się duzo tabletek. Ja się wystraszyłam ponieważ mój brat również kiedyś popełnił samobójstwo. Powiedziałam że jak mu się coś nie podoba to ma się wyprowadzić bo też szybko namówiłam go aby zamieszkał u mnie. Kłóciliśmy się codziennie i codziennie słyszałam, jak mnie zostawisz to się zabije, nie mam po co żyć bez ciebie, jak wrócisz z pracy to zostaw dzieci u mamy bo lepiej aby tego widoku nie widziały, ciekawe czy przeżyje jak skoczę z balkonu, ciągle był temat samobójstwa. Później wziął żyletki i chciał pociąć sobie żyły gdzie dzięki własnej siostrze tego nie zrobił i kazał jej spakować swoje rzeczy ode mnie. Później przychodził non stop pukał w drzwi, dzwonił na domofon i uciekał, zaklejał mi wizjer w drzwiach taśma, płakał prosił o zaufanie a ja prosiłam o czas aby choć trochę mu zaufac. I tak płakał codziennie. O próbach samobójczych dwóch wiedziała jego rodzina ale ciągle wychodziło że mam z nim być bo się zakochał, że po co go wzięłam jak teraz go nie chce. Mówiłam mu o psychologu ale twierdził że nie pójdzie bo psycholog będzie kazał mu się odkochać a on nie chce. Mówił że kiedyś był zakochany i dziewczyna go zdradziła z jego przyjacielem i się wtedy już załamał. Koniec końców zadzwonił do mnie powiedział że ktoś mu powiedział że ja mam jakiś romans co było nie prawda bo ja go ciągle do domu wpuszczalam no i życzył mi dziecka z tym kimś no i po rozłączeniu odebrał sobie życie. Oczywiście obwiniana jestem ja bo się z nim wyzywalam ciągle i telefonicznie i smsowo, że niby to ja go zniszczyłam psychicznie tymi smsami że jest taki siaki i owaki, on równiez mnie wyzywal ciągle że kogoś mam skoro nie miałam i nadal nie mam. Jaka jest opinia psychologa? Czy ja poznałam go już z depresją? Czy pomimo szantażów powinnam z nim być? Czyja jest wina takiego jego zachowania od samego początku? Proszę o specjalistyczna odp.
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Marek Lisowski
Mgr Marek Lisowski
 Redakcja abcZdrowie
Redakcja abcZdrowie

Dlaczego towarzyszą mi skrajne emocje?

Witam. Mam pytanie do skrajnych emocji i reakcji. Czy emocje jakie nam towarzyszą przy pierwszej miłości, pierwszy zwycięstwie, pierwszym zerwaniu, pierwszej zdradzie kiedyś się powtórzą z taką samą siłą? Czy te emocje i nasza reakcja jest jakby "sufitem" do jakiego... Witam. Mam pytanie do skrajnych emocji i reakcji. Czy emocje jakie nam towarzyszą przy pierwszej miłości, pierwszy zwycięstwie, pierwszym zerwaniu, pierwszej zdradzie kiedyś się powtórzą z taką samą siłą? Czy te emocje i nasza reakcja jest jakby "sufitem" do jakiego możemy dojść? Przyznam, że chodzi właśnie o zerwanie. Było tam mnóstwo skrajnych czynników, bo i poczucie zdrady, pierwsze zerwanie, pierwszy związek. Czy moje zachowanie tamtego dnia jest maksimum jakie mogę osiągnąć i kolejne takie sytuacje będą miały już mniejszą intensywność?
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Magdalena Klekotko
Mgr Magdalena Klekotko
 Redakcja abcZdrowie
Redakcja abcZdrowie

Czy moja decyzja była słuszna?

Witam 2 lata temu maz mnie zdradzil z kolezanka z pracy. Seksu nie bylo ale byly spotkania i pocalunki. Dowiedzialam sie o wszystkim sama bo nikt nie chcial mowic prawdy . Gdy sie dowiedzialam o tym napisalam do tej "kochanki"... Witam 2 lata temu maz mnie zdradzil z kolezanka z pracy. Seksu nie bylo ale byly spotkania i pocalunki. Dowiedzialam sie o wszystkim sama bo nikt nie chcial mowic prawdy . Gdy sie dowiedzialam o tym napisalam do tej "kochanki" ze juz wszystko wiem po czym ona mnie błagala zebym nie informowala jej meza bo on jest porywczy itd. Ze boi sie o swoje dzieci. No i tak mi zamydlila oczy ze nic nie  mowilam . Do dnia dzisiejszego . Mialam juz dosc patrzenia na nich ze on nic o tym nie wie.i mu napisalam wiadomosc!  Dodam ze my z mezem po tej akcji przez jakis czas razem nie mieszkalismy, mielismy sie rozwiesc . A ona jakby nie patrzac wyszla z tego " bez szwanku" . Gdy teraz sprawa wyszla na jaw to "kochanka" oczywiscie pretensje do mnie ze sie zemsciłam,ze powiedzialam jej mezowi! Dodam ze mamy wspolnych znajomych i oni o tym wiedzieli " incydencie" ale nikt temu mezowi nic nie mowil. Teraz jak wyszlo to na jaw to Ci znajomi maja pretensje do mnie ze powiedzialam o tej zdradzie temu mezowi bo ten facet  jest zly ze o tym nie wiedzial w sensie ze Ci znajomi nic mu nie powiedzieli. Czy ta decyzja byla sluszna ze po takim czasie sie dowiedzial? Bo mam taki metlik w glowie. Wiadomo ulzylo mi ze on wie ale teraz jakies glupie sprzeczki z tymi znajomymi jakbym ja byla winna bo powiedzialam ! To lepiej siedziec cicho i ukrywac zdrade??! Wiem ze minelo troche czasu ale meczyla mnie  ta sytuacja az wkoncu napisalam.
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Agnieszka Naruszewicz
Mgr Agnieszka Naruszewicz
Mgr Anna Kasprzak
Mgr Anna Kasprzak

Czy doszło do zakażenia HPV?

Witam mam pytanie mam wirusa hpv ostatniom cytologie robilam 2021 byla 1 kolejna 05.2022 3d dowiedzialam sie ze maz mnie zdradzil w 2021 wienc czy on mnie zarazil czy moglam sie zarazic od inego parnera w 2015 roku w 2016... Witam mam pytanie mam wirusa hpv ostatniom cytologie robilam 2021 byla 1 kolejna 05.2022 3d dowiedzialam sie ze maz mnie zdradzil w 2021 wienc czy on mnie zarazil czy moglam sie zarazic od inego parnera w 2015 roku w 2016 mialam porud 2018 kolejny co rok cytologia byla super asz do 2022 błagam o pomoc
odpowiada 1 ekspert:
 Redakcja abcZdrowie
Redakcja abcZdrowie

Czy najlepiej zerwać kontakt z partnerem?

Zdrada w związku, koniec związku, podwojne życie. Witam, popełniłam duży błąd, zdradzając partnera w 5 letnim związku. Rozmawiałam z nim wielokrotnie o tym, że potrzebuję się z nim kochać, że nie może być tak, żeby mi odmawiał na rzecz innych... Zdrada w związku, koniec związku, podwojne życie. Witam, popełniłam duży błąd, zdradzając partnera w 5 letnim związku. Rozmawiałam z nim wielokrotnie o tym, że potrzebuję się z nim kochać, że nie może być tak, żeby mi odmawiał na rzecz innych wymówek ( złe samopoczucie itd ) wielokrotnie się to zdarzyło. Trwałam w tym,lecz byłam nieszczęśliwa, spięta i niezaspokojona, bo brakowało mi satysfakcji seksualnej, zainteresowania oraz poważnych rozmów. Dzielila nas odleglosc( ponad 100 km, nie spotykalismy sie co tydzien, w pozniejszym etapie) Gdy pojawial sie seks raz na pare miesięcy, to trwał on tylko chwile i bylo po wszystkim. Na moje prośby o poważnym życiu ( przyszłości, domu itd ) byłam nieraz zbywana w tym sensie, że jak chciałam,żeby poznał rodziców, to nie reagował kwitując ,że nie ma czasu ( a chodziło również o brak zaufania ) mówił tylko,że ich pozna i na tym się kończyło. Chciałam zaręczyn, też brak reakcji. Nie chciałam tego, ale niestety dopuściłam się zdrady wielokrotnie, wpadając w wir podwójnego życia. Powiedziałam tamtemu( D) jaka mam sytuację ( ze mam niepoukladane sprawy i nie jestem gotowa, ale pozniej samo sie potoczylo..) W pozniejszym czasie kazał mi zerwać z partnerem,groził że do niego zadzwoni i mu powie. Trwałam w tym dlugo, około roku, moja psychika zaczęła mi szwankować, okropnie się czułam, aż w końcu doszło do punktu kulminacyjnego,że w końcu (D)jak mu powiedziałam że to koniec, że już nie dam rady tak żyć, zadzwonił do partnera( szperał mi po komórce i skopiował numer ) i powiadomił go o całej sytuacji. Podczas zwiazku zdarzylo sie tez to ze pisalam z innymi i inni mi zawracali glowe, az z tym skonczylam. Była duża afera, nie dziwię się, lecz wielokrotnie czułam się olewana, tamten się śmiał z wielu rzeczy, robił sobie głupie żarty, twierdząc żeby nie było nudno w związku, nieraz powodując u mnie obraze i doprowadzając mnie do płaczu. Potkalismy sie, Wyjaśniliśmy sobie wszystko, lecz partner nie chce mnie już znać, powiedział że mi nie wybaczy, ze sie mnie brzydzi, że nic mnie nie tlumaczy, że czuł że go zdradzam, ze go oszukiwałam, kłamałam, ale jednak miał nadzieję,że tak nie jest. Nie chciałam żeby tak wyszło, chciałam z nim sama porozmawiać o tej sytuacji, a nie żeby ktoś to za mnie zrobił. Czuję zal do D, ze do niego zadzwonił, czuł się źle z tym jak go potraktowałam. posypały się od razu dwie relacje. Postanowiłam, że pójdę na psychoterapię. Rozumiem odczucia partnera, aczkolwiek go znam i wiem że zaufanie było już wcześniej nadwyrezone do mnie, wiem też że wielokrotnie lubił zwalać na mnie poczucie winy beż powodu, że na przykład się On źle czuje albo coś się stało. Chciałabym się dowiedzieć , jak mam teraz sobie poradzić z emocjami, bo cierpię podwójnie. Czy mam dać spokoj byłemu partnerowi i to zostawic? Czy są jakieś możliwości naprawy? Choć jestem pewna że będzie to bardzo ciężkie z jego podejściem i charakterem... mało do siebie przyjął, zwalił na mnie całą winę praktycznie, zwyzywał mnie... proszę o radę, bo nie wiem co robić, czy mieć z nim kontakt, czy dać mu narazie spokoj...
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Tomasz Kościelny
Mgr Tomasz Kościelny

Dlaczego bywam rozdrażniony?

Od 2 lat czuje zmeczenie po kazdym nawet malym wysilku intelektualnym, jestem stale napiety i poddenerwowany. Najgorsze sa dla mnie poranki gdy w ogole nie chce mi sie wstawac z lozka. Oprocz tego raz na jakis czas mam takie epizody... Od 2 lat czuje zmeczenie po kazdym nawet malym wysilku intelektualnym, jestem stale napiety i poddenerwowany. Najgorsze sa dla mnie poranki gdy w ogole nie chce mi sie wstawac z lozka. Oprocz tego raz na jakis czas mam takie epizody gdy swiatlo strasznie mnie razi wrecz powoduje bol oczu a drobny szelest strasznie mnie irytuje. Mam 40 lat i mieszkam z zona, ktora podejrzewam o zdrade.
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Paulina Pietrzak
Mgr Paulina Pietrzak
Mgr Marzena Mandziej
Mgr Marzena Mandziej

Jak pomóc bardzo bliskiej osobie chorej na depresję?

Witam, Jestemz mężem po ślubie ponad 5 lat, mamy dziecko. Mąż od paru lat ciągle chodzi struty, nienawidzi jesieni popada w depresję a latem ciągle odlicza kiedy znów się zacznie. Nie spędza czasu z dzieckiem, wiecznie na telefonie, i wynajduje... Witam, Jestemz mężem po ślubie ponad 5 lat, mamy dziecko. Mąż od paru lat ciągle chodzi struty, nienawidzi jesieni popada w depresję a latem ciągle odlicza kiedy znów się zacznie. Nie spędza czasu z dzieckiem, wiecznie na telefonie, i wynajduje różne schorzenia. Ostatnio wszystko co wymaga od niego aktywności np. zawieźć nas gdzieś jest dla niego problemem. Nawet jak odbieram dziecko z przedszkola i chwile poromawiam z przedszkolankami wprowadza go w szał, jakbym marnowała jego czas. Cały czas się zamyka, nie spędza z nami czasu. Wiecznie zmęczony choć nie pracuje fizycznie. Dziś rzucił w moją stronę kluczami za to że dłużej zeszło się w przedszkolu. Martwi mnie takie zachowanie..... zaczynam mieć dość wyżywania się na mnie. Gdzie mogę go skierować aby mu pomóc, ma trudny charakter i jest samolubny, ale jest tez dobrym człowiekiem. Zdrada raczej nie wchodzi w grę.
odpowiada 1 ekspert:
Lek. Karol Gołębiewski
Lek. Karol Gołębiewski

Jak leczyć te stany lękowe i poczucie winy?

Dzień dobry ..proszę o pomoc, o udzielenie mi informacji, o poradę. Od jakiegoś czasu nie śpię. Narobiłam trochę głupot w życiu m.in zdradziłam męża, doszły obawy o choroby weneryczne i problemy z synem. Choroby wykluczyłam poprzez badania, mąż dał mi... Dzień dobry ..proszę o pomoc, o udzielenie mi informacji, o poradę. Od jakiegoś czasu nie śpię. Narobiłam trochę głupot w życiu m.in zdradziłam męża, doszły obawy o choroby weneryczne i problemy z synem. Choroby wykluczyłam poprzez badania, mąż dał mi drugą szansę. Z synem sprawa ogarnięta ale troska nadal. Mam poczucie winy, stany lękowe. Psychiatra przepisał esticil i ketrel na sen. Bez nich nie zasnę. Próbuję ale nie wychodzi, dbam o higienę snu. Do sedna...psycholog mi zrobił test mmpi 2 ...wyszła wysoka skala klamstwa...czułam ze odpowiadam szczerze. Niektóre pytania były dla mnie niejasne trudno mi było odpowiedzieć...psycholog nie patrzyła dalej na skale kliniczne. Staram się być dobrym, ugodowym człowiekiem. Załamałam się bardziej po tym wyniku...pytałam tych którzy mnie znają jak mnie oceniają...wyliczyli wady i zalety z krórymi się zgadzam. Proszę mi powiedzieć czy mam się przejmować tym wynikiem? Czy mimo wysokiej skali klamstwa jestem wiarygodna dla psychologa i psychiatry? Czy ta skala określa tendencję do kłamania. ? Czy to znaczy se jestem fałszywa.? Nie mam przed kim udawać innej niz jestem. Czy mają prawo odmowy mi leczenia farmakologicznego? Mam psychoterapię, staram się brać słowa psychologa pod uwagę. Chcę z tego wyjść, cieszyć się życiem razem z moją rodziną. Nie wrócę do do poprzednich złych czynów. Żałuję ich. Nie chcę by mnie skreślano. Proszę o pomoc.
odpowiada 1 ekspert:
 Redakcja abcZdrowie
Redakcja abcZdrowie

Jak poradzić sobie z takim rozstaniem?

Szukam pomocy bo juz nie wiem co robic. Mam 40 lat, jestem meżatką i tkwię od 9 lat w romansie z przyjacielem męża-kawalerem. Wiem ze to okrutnie brzmi ale stało sie i juz czasu nie cofnę. Na początku mial byc... Szukam pomocy bo juz nie wiem co robic. Mam 40 lat, jestem meżatką i tkwię od 9 lat w romansie z przyjacielem męża-kawalerem. Wiem ze to okrutnie brzmi ale stało sie i juz czasu nie cofnę. Na początku mial byc tylko sex, bez emocji , on nie pozwalal. Wiedzial ze mąż nie moze sie dowiedziec. I tak przez tyle lat trwalismy ze sobą pomimo jego ciężkiego charakteru. Zawsze powtarzal ze chce zalozyc rodzine i miec dziecko. Ma juz 45 lat wiec juz najwyzszy czas. I tak od miesiaca spotyka sie z kolejna meżatką , bardzo bogatą 25letnią. Oczarował ja a ona chce odejsc od meża ,który sie nad nią znęca. On widzi szanse w tym zwiazku, obiecala mu dziecko!. Ze mną nie chce nic konczyć. Wydaje mi sie ze tez mnie kocha ale wie ze nasz zwiazek jest niemozliwy. Chce abym cieszyla sie jego szczesciem a ja nie potrafie sobie z tym poradzic. Jak mnie zapytal czy ma odejść? Czy chce zrezygnowac z tego zajebistego sexu i zostaniemy przyjaciolmi , to sie nie zgodzilam. Nie chce zeby odszedl ale wiem ze nie moge mu tego zabronic. Nie potrafie patrzec jak odchodzi do innej ale tez nie potrafie mu odmowic. Widze go codziennie i cierpie. Nie wiem jak sobie z tym poradzic. Nie spie, nie jem, jest mi stale niedobrze, mam najgorsze mysli, nie mam nikogo kto o tym wie, nie mam sie komu zwierzyc. Ciagle placze po kryjomu a w domu musze to wszystko tlamsić w sobie aby nikt nie zauwazył. Nie potarfie znaleźć wyjscia z tej sytuacji. Moze jestem poprostu nienormalna!
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Małgorzata Ziółkowska
Mgr Małgorzata Ziółkowska

Jak postępować ze świadomością zdrady partnera?

Dzień dobry, Mam 38 lat, jestem z partnerem w związku 10 lat mamy troje dzieci ( 8,3,1). Miesiąc temu przyznał sie do zdrady w wyniku ktorej ma 3,5 letniego syna. Wszystko to podejrzewałam od dawna to jego współpracownica i jak... Dzień dobry, Mam 38 lat, jestem z partnerem w związku 10 lat mamy troje dzieci ( 8,3,1). Miesiąc temu przyznał sie do zdrady w wyniku ktorej ma 3,5 letniego syna. Wszystko to podejrzewałam od dawna to jego współpracownica i jak mówi przyjaciółka. Prosił o wybaczenie żeby zacząć od nowa. Z tamtym dzieckiem utrzymywał kontakt przez czas kiedy o tym nie wiedziałam. Okazało sie jednak o czym on sam nie wiedział iż tamta dziewczyna wmówiła komuś innemu ojcostwo i przez te 3,5 tamto dziecko było wychowywane przez innego mężczyznę uznawało go za swojego tatę. Jest on wpisany w akcie urodzenia i wszystkich innych dokumentach. Mój partner bardzo sie zdenerwował nakazał odwrócenia tej sytuacji żeby dziecko wiedziało kto jest jego ojcem chce mieć z nim kontakt. Tamten ojciec powiedział ze kocha to dziecko i chce je wychowywać. Wiem tez ze tamta dziewczyna bardzo chciałaby być z moim partnerem. Z jednej strony to rozumie ( uznanie ojcostwa przez mojego partnera )bo chce się zachować ale cały czas myśle jak bardzo zaburzy to dotychczasowe funkcjonowanie naszej rodziny. Wiem tez ze napewno jak będzie tam jeździł to będę sie zadręczać czy znowu dojdzie do zdrady.. nie wiem czy zostać w takiej relacji czy z godnością odejść …
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Magdalena Klekotko
Mgr Magdalena Klekotko

Jak mogę pomóc mojej mamie po takiej sytuacji?

Witam. Mam na imię Ewa i mam 20lat. Kilka miesięcy temu mama dowiedziała się ze tata ją zdradził. Zamiast zostawić tatę zrobiła na odwrót. Zbliżyła się do niego jednak cały czas go śledziła sprawdzała do tego stopnia ze ważniejsze było... Witam. Mam na imię Ewa i mam 20lat. Kilka miesięcy temu mama dowiedziała się ze tata ją zdradził. Zamiast zostawić tatę zrobiła na odwrót. Zbliżyła się do niego jednak cały czas go śledziła sprawdzała do tego stopnia ze ważniejsze było to żeby sprawdzić z kim gadał tata albo gdzie teraz jest( założyła aplikacje bezpieczna rodzina) niż zajęcie się synem. Cały czas chciała się dowiedzieć kim jest ta kobieta, a tata się wypierał ze nie wie kogo to numer ze nikogo takiego nie zna. Mama przez to ze nie wiedziała kto to próbowała popełnić samobójstwo.(2 razy) Na oczach moich i mojego brata który jest młodszy o 6lat. Ale umówiłam ja do psychiatry, zaczęła brać tabletki i niby wszystko ok. Wyszło na jaw co to za kobieta. Z tata zaczęli się dogadywać jak nigdy. Było dobrze przez miesiąc i teraz na weekend wróciłam do domu (mieszkam w innym mieście ponieważ studiuje zaocznie i pracuje) i okazuje się ze jednak nie jest tak kolorowo. Mama nadal ma depresje i myśli samobójcze. Dzisiaj w nocy napisała do brata że już nie daje rady i żeby zajął się dziećmi. Dodam ze mama ma to tylko wieczorami jak napije się piwa. Nigdy nie miała problemu z alkoholem. Piła tak jak większość, na imprezach jednak teraz jest to często. W dzień jeszcze z nią rozmawiałam normalnie, mówiła tylko ze się ostatnio pokłóciła z tatą i się nie odzywają do siebie ale mowila to tak normalnie i za chwile się pytała co u mnie w pracy itp. Moj tata tez jak wypije to robi awantury o byle co. Nie wiem co mam robić. Myślałam ze te wizyty u lekarza coś pomogły lecz się myliłam... Najgorzej ze mnie nie ma na codzień i mama tez nie ma z kim pogadać, wygadać się bo przez telefon tez nie chce mnie stresować bo mieszkam sama.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Alicja Maria Jankowska
Mgr Alicja Maria Jankowska

Czy z takimi objawami muszę udać się do psychiatry?

Witam!W tym roku skończyłem 23lata od dłuższego czasu mam bardzo często emocjonalną karuzelę, są chwile gdzie jestem wesołym chłopakiem po czym jeszcze tego samego dnia nachodzą mnie myśli że nic nie ma sensu wtedy bardzo często wyobrażam sobie własną śmierć,... Witam!W tym roku skończyłem 23lata od dłuższego czasu mam bardzo często emocjonalną karuzelę, są chwile gdzie jestem wesołym chłopakiem po czym jeszcze tego samego dnia nachodzą mnie myśli że nic nie ma sensu wtedy bardzo często wyobrażam sobie własną śmierć, pogrzeb, reakcję moich bliskich itp... Z reguły takie samopoczucie pojawia się kiedy zostaję sam w domu.Często piję w samotności żeby poprawić sobie nastrój jednakże nieraz działa to w przeciwną stronę, są dni że wgl nic mnie nie cieszy ale mimo to nadal się uśmiecham kiedy jestem w towarzystwie, w pracy itd. Rok temu po 3 letnim związku zdradziła mnie dziewczyna ,gdy patrzę teraz na szczęśliwe związki moich znajomych dodatkowo mnie to dobija. Jeszcze jakiś czas temu myślałem że to chwilowy brak nastroju,jednakże takie epizody dzieją się coraz częściej ,nie mam żadnej bliskiej osoby z którą mógłbym porozmawiać o problemach i wszytko trzymam w sobie , zauważyłem też u siebie w ostatnim czasie objawy fobii społecznej,np prosta rozmowa przez telefon sprawia że przyspiesza mi puls , czuję się jak by każdy mnie obserwował , pod wpływem alkoholu te objawy się wyciszają, praktycznie znikają. Czy z takimi objawami powinienem udać się do psychiatry? Czy psycholog wystarczy? Pozdrawiam i z góry dziękuję za odpowiedź!
odpowiada 1 ekspert:
dr n. med. Lech Popiołek
dr n. med. Lech Popiołek

Czy można jeszcze jakoś naprawić nasze małżeństwo?

Witam. Mam 31 lat. Z mężem jestem 6 lat od niecałego roku po ślubie. Mamy 4 miesięczną córkę. Nasz związek był bardzo burzliwy ( wcześniejsze zdrady przedmałżeńskie męża, nadużywanie alkoholu). Sytuacja była stabilna od dwóch lat. W ciąży... Witam. Mam 31 lat. Z mężem jestem 6 lat od niecałego roku po ślubie. Mamy 4 miesięczną córkę. Nasz związek był bardzo burzliwy ( wcześniejsze zdrady przedmałżeńskie męża, nadużywanie alkoholu). Sytuacja była stabilna od dwóch lat. W ciąży byłam zupełnie sama z natłokiem obowiązków i trudna ciążą. Mąż pracuje za granicą i nie ma go w tygodniu w domu. Po trudnym i traumatycznym porodzie po dwóch tygodniach zostałam sama, mąż wrócił do pracy. Nasze dziecko jest bardzo wymagające, ma liczne alergie i niewielką wadę serduszka. Przygniótł mnie natłok obowiązków i samotność. Dopuściłam się zdrady emocjonalnej, utrzymywałam relacje smsowa z innym mężczyzna. Gdy mój mąż się o tym dowiedział powiedział że żąda rozwodu. Zaproponowałam terapię ( z uwagi chociażby na to że z wykształcenia jest psychoterapeuta) jednak to nie wchodzi w grę. On nie chce i tyle. Wiem ze poczuł się skrzywdzony i zdradzony, rozumiem to ale myślę że jednak jest to tylko wygodny pretekst. Prawda jest taka że przerosło go nasze obecne życie i konflikty między nami. Co mam robić w takiej sytuacji. Czy można to jeszcze jakoś naprawić?
odpowiada 1 ekspert:
 Agnieszka Szczygieł
Agnieszka Szczygieł

W jaki sposób pozbyć się tej zazdrości?

Witam. Jestem ze swoją kobietą ponad półtora roku. Oboje mamy po 30 lat, znamy się od 15 lat. Czasem gdzieś natrafialismy na siebie az w końcu trafiliśmy na urodzinach jej kuzynki amojej koleżanki. Dzien po urodzinach wyjechała jeszcze za granicę... Witam. Jestem ze swoją kobietą ponad półtora roku. Oboje mamy po 30 lat, znamy się od 15 lat. Czasem gdzieś natrafialismy na siebie az w końcu trafiliśmy na urodzinach jej kuzynki amojej koleżanki. Dzien po urodzinach wyjechała jeszcze za granicę ale cały czas pisaliśmy az w końcu zjechala na stałe po miesiącu. Dodam ze przed tymi urodzinami miała znak zapytania co robic. Zostac w Niemczech czy zjechac do Polski. Rok po byciu razem oświadczyłem jej się. We wrześniu tego roku bierzemy ślub. Mój problem polega na tym ze ma niby przyjaciela( tak o nim mowi a zna g okolo 7 lat) z którym miala kontakt zarówno jak była singielka i podczas dwóch byłych związków ( chociaz wiadomo ze ukrocony). Bardzo często imprezowali razem wraz ze swoja grupą znajomych ale łączył ich rowniez od czasu do czasu przyjacielski seks. W tej chwili odkad jesteśmy razem nie utrzymuja kontaktu, napisza raz na dwa miesiace kilka zdań albo przypadkiem spotkaja się na miescie jak ona jest z koleżankami. Dodam ze moja partnerka to typ gaduly, lubi wyjsc z koleżankami. Nie wiem czy to normalne ale on tak siedzi mi w glowie chociaz wiem ze by mnie nie zdradzila. I tak jak wychodzi z koleżankami to oczywiście sa na koniec klotnie ( nie wiem czy mam gdzieś zakodowane ze moze go spotkac ). Czuje ze jestem chorobliwie zazdrosny ale mnie to juz męczy i nie chcę tak bo to tez bardzo zle wpływa na nasz związek tym bardziej że za 3 miesiace bierzemy ślub. Jeszcze dodam ze na poczatku chciała go na weselu, ja sie nie zgodziłem i powiedziała ze ok, ze rozumie. Teraz upiera się że ma byc na ślubie ale ja się nie chcę na to zgodzic. Jak mam sobie z tym wszystkim poradzic.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Alicja Maria Jankowska
Mgr Alicja Maria Jankowska

Jak radzić sobie z natrętnymi myślami mając 19 lat?

Witam. Mam 19 lat. Mam problem z myślami a raczej są one chyba natrętne…Nie daje mi to w spokoju normalnie funkcjonować a na dodatek niszczy mój związek, wpływają na mój humor i nastrój oraz na apetyt jedzenia czy spotkania ze... Witam. Mam 19 lat. Mam problem z myślami a raczej są one chyba natrętne…Nie daje mi to w spokoju normalnie funkcjonować a na dodatek niszczy mój związek, wpływają na mój humor i nastrój oraz na apetyt jedzenia czy spotkania ze znajomymi-dosłownie na wszystko. Jestem w związku od 4 lat ale z przerwami kilkoma. Ogólnie to przeżywaliśmy sporo kryzysów/kłótni i wątpliwości w tym związku, bywały przerwy lecz zawsze coś nas do siebie ciągnęło, tęskniliśmy i wracaliśmy-teraz jest już dobrze lecz niszczą ten związek moje myśli i postępowania. Pomimo kryzysów i złych chwil naprawdę zależy mi na moim chłopaku, czuję, że go kocham, chce dla niego jak najlepiej aby był szczęśliwy i myśle o nas przyszłościowo. Zrobiłam wiele błędów w związku-mam na myśli zdradę emocjonalną(chłopak o tym wie) Potrafiłam z innymi chłopakami flirtować, prowadzić "zboczone" rozmowy, wysyłać jakieś zdjęcia nieodpowiednie, gdy ktoś mi się podobał i widywałam się z tym kimś w grupce znajomych to cieszyłam się, zerkałam na niego, czasami cieszyłam się bardziej z jego obecności niż z mojego chłopaka itd- mam takiego kolegę, z którym tak miałam wysyłałam mu czasem jakieś zdjęcia jak ładnie wyglądałam by to widział patrzałam czy przeczytał itd no byłam/jestem może zauroczona? nie zdawałam sobie sprawy z tego, że może być to złe-urwałam kontakt bo zależy mi bardziej na relacji z moim chłopakiem. Kolejny kolega to z nim kręciłam podczas przerwy, wdał się pocałunek itd. Chociaż jak byłam z moim chłopakiem w związku to też były nieodpowiednie rozmowy, zdjęcia,cieszyłam się itd. Oczywiście są oni bardzo przystojni i pociągający i mogę coś do nich czuć skoro tak się zachowywałam i postępowałam. I moja głowa już boli od myślenia. Ciągle w głowie mam myśli do tych dwóch dawnych kolegów, jednego czasem widuje a drugiego nie:A co gdyby któryś z nich chciałby być z Tobą to zostawiłabyś swojego obecnego chłopaka? Co jeśli tak naprawdę chcesz być z nim lub z nim? Może od swojego chłopaka jesteś tylko przyzwyczajona? Może własnego chłopaka wcale nie kochasz? Ja nawet potrafię wyobrazić sobie z nimi daną czynność, którą robię z moim obecnym chłopakiem-np stosunek to w głowie pojawia się obraz tej czynności z którymś z nich. Czy to, że tak mam z nimi świadczy o nie kochaniu mojego partnera? Czy mogę coś czuć do nich będąc w związku? Mówię sobie też, że skoro są przystojni i coś czuję to nie miałabym problemu aby do mnie zarywali że mogę mieć ochotę "na nich" ale tego nie zrobię bo jestem w związku w którym chce być-czy to okej?No to chyba logiczne, że gdybym miała wybór któryś z nich a mój chłopak to wybrałabym mojego chłopaka- dużo z nim przeszłam, zależy mi na nim i chciałabym pielęgnować to dalej z nim a nie poddać się "nowemu uczuciu"- a jak tak pomyśle to zaraz w głowie: a na pewno tak jest? może boisz się? przecież oni są przystojniejsi to przecież wolisz ich i wybrałabyś ich-i tak sobie wmawiam. Nie umiem odróżnić czy to wmawianie czy prawda. Mój chłopak ma już dość bo ja mu o wszystkich moich myślach mówię-dosłownie wszystkich i mu przykro,wkurza się i tak dalej..analizuje wszystko co robiłam w związku czy czegoś zapomniałam mu powiedzieć itd.. czy na pewno go kocham jak mam tak z innymi? itd..
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Jak pokazać mężowy, że mi na nim zależy?

Byliśmy z mężem 7 lat mamy 3 dzieci. Ostatnio pisał do mnie facet w wiadomo jakim celu a ja się zgodziłam. Do spotkania nie doszło ale ja nie zdążyłam go odwołać bo on napisał że nie może. W wiadomościach pisałam... Byliśmy z mężem 7 lat mamy 3 dzieci. Ostatnio pisał do mnie facet w wiadomo jakim celu a ja się zgodziłam. Do spotkania nie doszło ale ja nie zdążyłam go odwołać bo on napisał że nie może. W wiadomościach pisałam mj że zdradzałam wcześniej męża ale to nie prawda. Jak pokazać mężowi że zależy mi na rodzinie? Że zależy mi na nim? Bardzo chciałabym do niego wrócić. Mąż po 2 tygodniach ma nową partnerkę, ale powiedział że jak zobaczy że się zmieniłam i że udowodnię że mi zależy to może da mi szansę, ale jak mu to udowodnić? Chce żebyśmy byli znowu razem bo wiem że na nikogo już nie spojrzę z taką miłością. Byliśmy razem bardzo szczęśliwi i wierzę że dalej tak może być. Ale pogubiliśmy się oboje. Ja pogubiłam się bardzo w tym życiu. Proszę o pomoc
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Małgorzata Ziółkowska
Mgr Małgorzata Ziółkowska

Jak radzić sobie z taką samooceną w wieku 20-lat?

Witam serdecznie, dziekuje za chęć pomocy. Mam 19 lat. W dzieciństwie brakowalo mi milosci, po kilkunastu latach ja odnalazłam, tak sądzę. Jestem w zwiazku od prawie roku. Mam wspaniałego i kochającego chlopaka. Nie daje mi zapomnieć o tym jak bardzo... Witam serdecznie, dziekuje za chęć pomocy. Mam 19 lat. W dzieciństwie brakowalo mi milosci, po kilkunastu latach ja odnalazłam, tak sądzę. Jestem w zwiazku od prawie roku. Mam wspaniałego i kochającego chlopaka. Nie daje mi zapomnieć o tym jak bardzo mu na mnie zalezy, zrobil dla mnie wiele w tak krotkim czasie. Mimo to wciąż nie potrafię mi zaufać a strach przed odrzuceniem, strata i zdrada nie pozwala mi się w pełni cieszyć związkiem. Kiedy nie jesteśmy razem dopada mnie lęk, czuje motylki w brzuchu, kłucie serca, czasami ciężko mi się oddycha, staram się z tym nieudolnie walczyć, nie nakręcam sie w głowie, myślę pozytywnie, probuje uregulować oddech, to trwa czasami wiele godzin az wybucham płaczem. I to nie pomaga. Kiedyś zranil mnie chlopak, miałam zle przeczucie, podobne do tego które odczuwam bedac aktualnie w związku, okazało się, że mnie zdradził, potrzebowałam pomocy psychiatrycznej. Możliwe że nabawiłam się traumy, pamietam jak wychodziłam na balkon wykrzyczeć światu jak cierpie. Potrzebowalam pomocy, nie dawałam rady, psycholog zaleciła abym na cito udała się do szpitala psychiatrycznego. Nie zrobilam tego. Od dziecka zmagam sie z zaburzeniami, miałam anoreksje, podejrzewano zaburzenia dwubiegunowe, zespół aspergera, zdiagnozowano nerwice natręctw oraz lękowa oprócz tego osobowość neurotyczna. Nie uczęszczałam na terapię. Okaleczałam się przez kilka lat, rodzina nie zauwazyla, ukrywałam to dopóki im nie powiedzialam. Zainterweniowali, ale to nie przyniosło rezultatu (chodziłam do psychologa) Dopiero odkad jestem z moim chłopakiem rzuciłam ten nałóg. Nazywam to nałogiem bo bez tego nie potrafiłam sobie radzić z silnymi emocjami takimi jak złość, gniew, smutek. Boje się, że moje przeczucia nie są bezpodstawne i znowu okaże się, że facet krzywdzi mnie za plecami, z jednej strony jest to absurdalne, nie zasłużył na takie refleksje z drugiej nie mogę wyzbyć sie tego typu mysli. Bycie w związku jest jak tkwienie w pułapce. Nie moge odejść bo "umrę z tęsknoty", bede sie zamartwiać i żałować, ze odpuściłam sobie kogoś takiego, nie latwo znaleźć milosc, jednak jesli zostane bede sie męczyć. Wiem, ze problem tkwi we mnie nie w nim. Potrzebuje milosci, jednocześnie tak bardzo sie jej boje. Nie chce być sama na zawsze. Często czuje ze jestem niewystarczajaca, ale bardzo sie staram. Nie trudno się domyśleć, że mam niska samoocenę, wiem, ze to ogranicza moj rozwój, nie wierze w siebie przez to stoje w miejscu, nie mam żadnych szczegolnych zainteresowan, wstyd mi, chcialabym zarażac swojego chlopaka pasja, byc przykładem osoby ambitnej, realizującej cele, spełniającej marzenia a ja nawet nie wiem co chce robić w życiu. Skąd mam wiedzieć jesli nie wiem kim jestem?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Małgorzata Ziółkowska
Mgr Małgorzata Ziółkowska

Dlaczego pojawiły się u mnie kłykciny?

Witam,mam 35 lat od ponad 10-ciu lat jestem w stalym zwiazku. Od 3 miesiecy walcze z infekcją dróg moczowych ból jąder,najądrzy,delikatny wyciek z cewki lepki bezbarwny dosłownie kropla i to tylko z rana zrobione badania to: Posiew nasienia,posiew... Witam,mam 35 lat od ponad 10-ciu lat jestem w stalym zwiazku. Od 3 miesiecy walcze z infekcją dróg moczowych ból jąder,najądrzy,delikatny wyciek z cewki lepki bezbarwny dosłownie kropla i to tylko z rana zrobione badania to: Posiew nasienia,posiew moczu,usg jamy brzusznej(poniewaz były bole brzucha) usg jader(rowniez byly bóle)morfologia oraz z racji na to iż oddaje krew wzialem wyniki wirusowe. Wszystkie te badania w byly w porzadku. Kolejnym badaniem bylo zrobienie wymazu z cewki w którym wykryto liczne bakterie e.coli oraz enterokoki dostalem antybiotyk na podstawie antybiogramu był to augumentin brany 7 dni niestety nie pomógł,przypomnialem sobie ze bralem augumentin miesiac wcześniej z powodu bakteri wykrytych w gastroskopii dlatego nie zadziałał,ponowna wizyta u lekarza i kolejny antybiotyk( nie pamietam nazwy) niestety bez skutku. Pojawily sie kilka razy zaczerwienienia pod napletkiem oraz ból trzonu penisa wiec poszedlem do dermatologa-wenerologa kolejne tabletki i maść travocortin czy coś podobnego. Bol najądrzy powrocił co prawda mniejszy doszedł częstomocz i bol w okolicach cewki i nastepny antybiotyk biseptol 920 przez 10 dni ostatnie 2 dni czułem poprawę jednak dalej cos pobolewa. Naczytałem sie w sieci o rożnych cudach i chorobach zrobiłem prywatnie pakiet badań urogenitalnych 7 patogenow jak rzezaczka,chlamydia,rzesistek itp badanie z porannego moczu pierwszy strumień metoda PCR,nie zakładałem ze cokolwiek wyjdzie bo jak mając jednego pewnego partnera,wszystko wyszlo oczywiscie ujemnie. Każdego dnia ogladam penisa,jadra jak psychicznie chory i tak od 3 miesiecy. Kilka dni temu zauwazylem malutką brodawke pod cewką oraz jedną na mosznie i dwie w górnej części pachwiny,udalem sie z tym do dermatologa i powiedzial ze tym na udzie sie nie martwić a to przy cewce to kłykcina nic mi nie zapisała adnej maści i kwzała przyjść za miesiąc. Znam temat kłykcin i jestem załamany,brat mojej partnerki kirdyś się przyznał że je ma Moje pytania to: 1 skąd u mnie kłykciny skoro mam jedną partnerke seksualną od ponad 10 lat (Wczesniej mialem okolo 8-10 z ktorymi stosunki byly nie zawsze waginalne a czesciej oralne,waginalne bez zabezpieczenia z 5-6) Czy z rqcji na to ze brat partnerki z nami mieszkał to mogł mi to sprezentować 2 Czy moja partnerka mogła mnie zdradzić? To chyba najwazniejsze pytanie dla mnie chociaż jestem jej pewien i dałbym rece i nogi uciąć 3 czy faktycznie czekac miesiąc co sie będzie dzialo czy pojsc do innego lekarza i zacząć działać oraz czy wykonac test na hpv z typowaniem i czy skupić sie tylko na 6 i 11 czy wykupić szerszy pakiet. Proszę o odpowiedz na moje pytanie bo jestem zalamany. Pozdrawiam Maciej
odpowiada 1 ekspert:
Dr n. med. Krzysztof Gierlotka
Dr n. med. Krzysztof Gierlotka

Dlaczego partner woli oglądać pornografię?

Witam serdecznie. Jestem kobietą, mam 32 lata. Od ponad 10 lat jestem w związku. Problem jest z tym, że mąż przez pierwsze 3 lata miał ochotę na seks, mówił że bardzo go kręcę i było to widoczne . Później dość... Witam serdecznie. Jestem kobietą, mam 32 lata. Od ponad 10 lat jestem w związku. Problem jest z tym, że mąż przez pierwsze 3 lata miał ochotę na seks, mówił że bardzo go kręcę i było to widoczne . Później dość drastycznie ta częstotliwość zaczęła spadać, nie pomagały moje zachęty czy inicjowanie zbliżeń. Partner zbywał mnie, mówił, że seks nie jest najważniejszy, że jestem nimfomanką. A ja jedynie chciałam bliskości, częściej niż raz na pół roku. Nie tak dawno na jaw wyszło, że partner od wielu lat ogląda pornografię... Kiedy z nim porozmawiałam, przyznał się, że robił to codziennie, czasem częściej. Nie mogę sobie poradzić ze sobą od tego momentu. Zawsze lubiłam swoje ciało, akceptowałam je i miałam się za atrakcyjną kobietę. Jednak jeśli mój mąż wybierał tyle lat pornografię, zamiast zbliżeń z żoną, to nie potrafię już o sobie dobrze myśleć. Jestem zazdrosna, rozgoryczona, poniekąd czuje się zdradzona. Rozumiem czasami oglądnąć film dla dorosłych, kiedy jednocześnie występują zbliżenia. Ale filmy zamiast realnego partnera? Jak mam sobie poradzić z tym? Czuje się ze sobą tak źle...
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Małgorzata Ziółkowska
Mgr Małgorzata Ziółkowska

Jak mogę poradzić sobie ze zdradą żony?

Witam postaram sie nie rozpisywac, 10 lat razem , 5 lat po slubie dziecko 3 lata 2 tyg temu zona mi powiedziala ze miala Romans przez ostatnie 1,5 roku
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Anna Kasprzak
Mgr Anna Kasprzak
Patronaty